Obecnie bilans 34-letniego polskiego pięściarza wynosi 20 zwycięstw (w tym 15 przez nokaut) i cztery porażki.
Trwa zła passa "Babyface"
Kownacki był liczony już w pierwszej rundzie walki z Cusumano (22-4, 20 KO), ale przetrwał kryzys i w kolejnych minutach starał się dotrzymywać kroku rywalowi. Od siódmej rundy przewaga Amerykanina stawała się już coraz bardziej wyraźna.
W ósmej polski pięściarz otrzymał tyle ciosów, że pojedynek został przerwany.
Poprzedniej porażki Kownacki (pseudonim "Babyface") doznał w lipcu 2022 roku, wówczas przegrał jednogłośnie na punkty z Turkiem Alim Demirezenem w Nowym Jorku.
Już wcześniejsze dwie porażki z Finem Robertem Heleniusem spowodowały, że notowania Kownackiego w wadze ciężkiej bardzo spadły.
Fernando Martinez obronił tytuł IBF
Tymczasem argentyński bokser Fernando Martinez obronił tytuł IBF wagi junior koguciej, pokonując Filipińczyka Jade'a Borneę w 11. rundzie w sobotę wieczorem na ringu w Minneapolis w USA.
Sędzia Charlie Fitch przerwał pojedynek po 29 sekundach w 11. rundzie z powodu poważnej kontuzji ucha 28-letniego Bornei, której doznał po celnym trafieniu rywala na początku dziewiątej rundy.
"Widziałem wyraźnie jak doszło do tego urazu" - powiedział Martinez po meczu. "Uderzyłem mocno lewym prostym, to była eksplozja. Później już cały czas celowałem w to ucho i tak zakończyła się ta walka" - wyjaśnił.
"To było brutalne, ale taki jest boks. Wygrywa najsilniejszy wojownik i ja nim jestem" - dodał Martinez.
Dzięki temu zwycięstwu 31-letni Martinez pozostaje niepokonany z 16 zwycięstwami, w tym dziewięcioma przed czasem. Po raz pierwszy tytuł zdobył 16 miesięcy temu, gdy pokonał Filipińczyka Jerwina Ancajasa i obronił go w rewanżu w październiku ubiegłego roku.
(PAP)
