z kl. IIIb, III LO w Inowrocławiu - W zeszłym roku byłam rzecznikiem praw ucznia w naszej szkole. Jednak żaden uczeń nie odwiedził mnie i nie opowiedział o swoich problemach. W kłopotliwych sytuacjach wybierali panią pedagog. Mnie dobrze nie znali, więc prawdopodobnie nie potrafili mi zaufać. Uważam, że "ponadszkolna" instytucja rzecznika praw ucznia jest potrzebna. Powinien być nim uczeń. Dorosły mógłby nie zrozumieć naszych problemów.