Czy jest potrzebny rzecznik praw ucznia?

Natalia Nietz, z kl. IIIb, III LO w Inowrocławiu

- W zeszłym roku byłam rzecznikiem praw ucznia w naszej szkole. Jednak żaden uczeń nie odwiedził mnie i nie opowiedział o swoich problemach. W kłopotliwych sytuacjach wybierali panią pedagog. Mnie dobrze nie znali, więc prawdopodobnie nie potrafili mi zaufać.

Uważam, że "ponadszkolna" instytucja rzecznika praw ucznia jest potrzebna. Powinien być nim uczeń. Dorosły mógłby nie zrozumieć naszych problemów.

.

Marcin Woszczakz , kl. III a ZS nr 13 w Bydgoszczy

- Rzecznik? Powinien być, czemu nie. Potrzebny jest przecież ktoś, kto rozwiązywałby nieporozumienia pomiędzy nauczycielem a uczniem. A takie bywają.

Co prawda, z niektórymi problemami łatwiej jest zwrócić się do dyrektora czy wicedyrektora szkoły. Tyle że nie ze wszystkimi i nie do każdego dyrektora. Myślę, że taki rzecznik spojrzałby na każdą sprawę obiektywniej.

.

Wioletta Lebert, z kl. I e Gimn. nr 1 w Chojnicach

- Oczywiście, rzecznik praw ucznia jest potrzebny. Można by się do niego zwrócić z problemami, a tych przecież nie brakuje młodym ludziom. Nauczyciele nie zawsze chcą wysłuchać uczniów.

Dlatego też rzecznik powinien być naszym adwokatem i w miarę możliwości rozstrzygać nasze dylematy. Sądzę jednak, że nie każdy z nas miałby odwagę go odwiedzić.

.

Aleksandra Jędrzejczak, z kl. II c LO w Zespole Szkół im. ks. Długosza we Włocławku

- Rzecznik by się przydał. Choć jest kodeks ucznia, to jego zapisy nie zawsze są przestrzegane przez nauczycieli. Dotyczy to na przykład liczby sprawdzianów w tygodniu. Uczniowie czasem nie chcą interweniować w swoich sprawach, by się nie narażać. Uważam, że w niektórych przypadkach trzeba to robić. W naszej szkole problemy można zgłaszać do pani pedagog lub pani dyrektor.

.

Paulina Kilian, z kl. III c Gimn. nr 28 w Toruniu

- Nie mamy rzecznika praw ucznia w szkole, a bardzo by się przydał. Są takie sytuacje, gdy uczeń czuje się zagubiony i nie ma się do kogo zwrócić. Tak jest na przykład, kiedy nauczyciel obraża ucznia przy całej klasie lub niesprawiedliwie go ocenia. W naszej szkole pozostaje nam jedynie zwrócić się do wychowawcy lub szkolnego pedagoga. Z reguły tym dwóm osobom udaje się nam skutecznie pomóc.

.

Monika Dolata, z kl. I n ZS Ekonomiczno-Handlowych w Żninie

- Rzecznik praw ucznia jest potrzebny. Na szczęście dotąd nie spotkałam się z sytuacją, w której jego interwencja byłaby niezbędna. Jednak zawsze może się zdarzyć, że któryś uczeń zostanie niesprawiedliwie potraktowany przez nauczyciela albo znieważony. Gdyby był rzecznik, to do takich incydentów pewnie by nie dochodziło. On gwarantowałby przestrzeganie naszych praw.