https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy nasi będą górą?

(lem)
Łamane narty - tutaj liczy się technika i pomysł  na pokonanie dystansu na taaakich deskach.
Łamane narty - tutaj liczy się technika i pomysł na pokonanie dystansu na taaakich deskach. Piotr Bilski
Już w sobotę na Błoniach Nadwiślańskich rozstrzygnie się, która z drużyn awansuje do finału "Zmagań Miast". O udział w ostatnich zawodach - w Warce walczyć będą ekipy Słupska, Koszalina i Grudziądza.

     Wiemy już jakie hasła skandować będą grudziądzanie podczas sobotnich zawodów, wczoraj wybraliśmy trzy najlepsze spośród wszystkich nadesłanych do naszej redakcji. O wynikach naszego plebiscytu poinformujemy jutro, podamy też nazwiska osób, które w sobotę, podczas imprezy na Błoniach otrzymają upominki od "Gazety Pomorskiej", Urzędu Miasta i KIA Motors Żochowscy.
     Tymczasem spieszymy donieść jak przebiegają przygotowania do zawodów. W środę wieczorem odwiedziliśmy Stadion Centralny, na którym grudziądzka drużyna trenowała dwie konkursowe konkurencje: akwedukt i narty łamane.
     Okazuje się, że wszystko w wyobrażeniach jest bardzo proste, w rzeczywistości jednak nie jest tak lekko. Sporej wielkości rury PVC nie tylko muszą być szybko połączone w rurociąg, ale też muszą się utrzymać w odpowiednim nachyleniu na drewnianych płatkach, a ich wnętrzem musi płynąć woda, którą zapełniany będzie basenik. Nie, nie! To wcale nie takie proste.
     Łamane narty nie należą do najłatwiejszych konkurencji. Wczorajsze próby co najmniej kilka razy kończyły się upadkiem.
     Zawody już w sobotę. Pierwsza konkurencja rozpocznie się o godzinie 11.00 - machina oblężnicza. Szczegółowy plan "Zmagań" podamy jutro.
     Imprezie patronuje "Gazeta Pomorska".
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska