- Miałem już kłaść się spać, kiedy nagle po zachodniej stronie nieba zobaczyłem dziwne pomarańczowo-czerwone punkty świetlne - opowiada pan Marek Pieróg, mieszkający na obrzeżach Torunia. - Trudno stwierdzić co to było, ale wyglądało podejrzanie.
Pan Marek twierdzi, że zauważył na niebie początkowo 15 obiektów, które przesuwały się przeciwnie do kierunku wiatru. - Dlatego od razu wykluczyłem, że to mogą być jakieś bezwiednie płynące lampiony - mówi mężczyzna. - Obiekty podążały w bezładzie, ale wszystkie w jedną stronę. Po chwili zaczęły pojawiać się następne.
W sumie pan Marek zauważył ok. 30-35 obiektów.. - Sam nie wiem, co to mogło być - zastanawia się. - Potem pytałem sąsiadów, księdza i mieszkańców okolicy, ale nikt poza mną nic nie widział. Może dlatego, że była noc i wszyscy już spali?
Czy Państwo też coś zauważyli? A może zaobserwowali Państwo ostatnio podobne sytuacje?
Czytaj e-wydanie »