MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie kondygnacje lub trzy

KRZYSZTOF KOZIOŁEK
Sto domków jednorodzinnych i osiem okazałych rezydencji. Za kilka lat między ulicą Chopina a Rudnem wyrośnie osiedle.

20 ha powierzchni. Na razie przy Chopina stoją tylko cztery domy. Reszta gruntu to nieużytki. Przecinają go linie średniego i wysokiego napięcia. - Właśnie w korytarzach linii energetycznych zaprojektowaliśmy część dróg osiedlowych. Żeby jak najwięcej terenu wykorzystać pod budownictwo - mówi architekt miejski Iwona Kubacka-Kazieczko.

Dwie kondygnacje lub trzy

Osiedle będzie podzielone na domki wolno stojące (bez możliwości prowadzenia usług) i zabudowę szeregową. W centrum budynki mieszkalno-usługowe, obok nich parking. Między działkami a Rudnianką ciąg pieszy, w przyszłości może ścieżka rowerowa.
Działki pod domki wolno stojące mają po 8-10 arów. Front tych działek może mieć 20-60 m, szeregówek 9-27 m. Domki mogą mieć maksymalnie dwie kondygnacje (parter i poddasze użytkowe). Wysokość od poziomu terenu do kalenicy - do 10 m. Szeregowe odpowiednio: trzy kondygnacje i 12 m. - Jest też enklawa działek większych, mających po 15-20 arów. To miejsce na rezydencje - dodaje architekt.
Rozpoczął się już podział geodezyjny. Grunty najpierw trzeba scalić, żeby potem podzielić na działki o wielkości przewidzianej w planie. Najpierw jednak trzeba dogadać się z właścicielami kilku działek rolnych. - Już z nimi rozmawiamy. Musimy ustalić szczegóły zamiany ich dzisiejszych działek rolnych na nowe, budowlane - informuje naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami Andrzej Żuberek.

Sprzedawać i uzbrajać

Największy problem to uzbrojenie terenu, budowa dróg. Na niedawnym spotkaniu z mieszkańcami prezydent Wadim Tyszkiewicz podał koszt takiej inwestycji: 7 mln zł. Jeden z nowosolan zaproponował, aby miasto wzięło ten wydatek na siebie. - Mamy dopłacać do budowania willi? Kto z państwa obecnych na sali jest za takim rozwiązaniem? - spytał prezydent. Nikt nie podniósł ręki.
Goły teren mógłby kupić developer. Np. w Zielonej Górze taki grunt poszedłby na pniu. Ale czy w Nowej Soli znajdzie się chętny? Nie wiadomo. Dlatego magistrat skłania się ku innemu rozwiązaniu. - Trzeba uzbroić część terenu i sprzedać go. A z pozyskanych pieniędzy uzbrajać kolejne działki - uważa naczelnik Żuberek. Kiedy będą pierwsze przetargi na działki? - W optymistycznym wariancie gdzieś za rok - odpowiada naczelnik.
Planowane osiedle to jedyny tak wielki teren pod zabudowę jednorodzinną. Kilka - kilkanaście działek jest też w okolicy ul. Granicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska