Dąbrowa biskupia
- 1990 r. - w gminie w II turze wyborów prezydenckich zwyciężył Stanisław Tymiński.
- 2005 r. frekwencja była jedną z najniższych w regionie. W SP w Pieraniu - 30,26 proc.
E-wydanie Gazety Pomorskiej
E-wydanie Gazety Pomorskiej
Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej KLIKNIJ TUTAJ
Dąbrowa Biskupia to niewielka miejscowość, leżąca niedaleko Inowrocławia i jednocześnie "stolica" gminy. Jest piątkowe popołudnie. Za kilka godzin zostanie ogłoszona cisza wyborcza.
Zagłosują na przekór
Rozmawiamy z napotkanymi mieszkańcami - kobietami i mężczyznami, starszymi i młodszymi. Wszyscy mówią stanowczo: będziemy głosować. Zaskoczenie! Przecież podczas wyborów w 2005 roku w gminie Dąbrowa Biskupia była jedna z najniższych frekwencji w województwie kujawsko-pomorskim.
- Lipa - komentuje tamten wynik Mariusz Kruszyński. - Ale teraz może być lepiej.
Dlaczego?
- Bo ludzie pójdą na wybory na przekór. Byle tylko nie wygrał Jarosław Kaczyński - przekonuje pan Mariusz. Przyznaje, że on poprze Bronisława Komorowskiego.
- Bo inni kandydaci mają za małe szanse na wygraną - dodaje młody mężczyzna.
Irena Sierawska jedzie rowerem. Zatrzymuje się na chwilę.
- Mam chore serce, ale i tak pójdę na wybory. Zagłosuję na Jarosława Kaczyńskiego - zapewnia emerytka i uśmiecha się: - Wysłałam do Kaczyńskiego list, a on mi odpisał. Jak będzie prezydentem, to może emerytury wzrosną.
Trzeba się dobrze przyjrzeć
Niektórzy mieszkańcy gminy mają nadzieję, że wybrany przez nich kandydat zmieni coś w Polsce na lepsze. Renty będą wyższe , ludzie znajdą pracę...
- A co prezydent może wiele zrobić? Ustawę najwyżej zawetować - powątpiewa Wojciech Wudniak. On sam choć wybiera się na wybory, to jeszcze nie wie na kogo zagłosuje. Nie jest jedyny.
Krystyna Adamowicz niedawno wraz z koleżanką skończyła sprzątać i ustawiać stoły w bibliotece. To tu w tym roku mieści się komisja wyborcza. Kobieta odpoczywa, czytając "Gazetę Pomorską".
- Wybieram się dopiero na drugą turę - przyznaje pani Krystyna. - Nadal zastanawiam się na kogo oddać głos. Kandydaci stali się do siebie tak podobni, że trzeba im się dokładnie przyjrzeć.