Derby bez kibiców! W niedzielę mecze Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek oraz Basket 25 Bydgoszcz - Energa Toruń
Basket 25 Bydgoszcz - Energa Toruń, niedziela, godz. 18.00
W niedzielę także derbowe emocje w Bydgoszczy. Przed sezonem wydawało się, że po latach panowania Artego, teraz w regionie będzie znowu rządzić Energa. Nic z tego. Torunianki w fatalnym stylu rozpoczęły sezon, a w ostatniej kolejce poniosły najwyższą porażkę w historii swoich występów w ekstraklasie (30:92 z CCC Polkowice).
Nieoficjalnie słychać, że w składzie szykują się spore zmiany, ale to potrwa przynajmniej kilkanaście dni. Są niezbędne, bo zespól został źle zbudowany. Trudno wyjaśnić dlaczego od razu nie odesłano do domu choćby Brittany Lewis, która ma ponad 30 kg nadwagi i absolutnie nie jest w stanie w tej chwili zawodowo grać w koszykówkę. Rozczarowują także Petra Zaplatova oraz Magdalena Ziętara, które mają jednak kłopoty zdrowotne.
Dobrą wiadomością jest koniec transferowej sagi Aleksandry Pszczolarskiej. Niespełna 19-letnia utalentowana skrzydłowa będzie mogła w derbach zagrać już w barwach Energi.
Bydgoski Basket 25 na razie jest zagadką. Przebudowany przed sezonem zespół ma na koncie jedną porażkę, ale wyjazdową i po wyrównanej walce z AZS Gorzów. W derby gospodynie będą zdecydowanym faworytem. Tym bardziej, że wraca do rotacji meczowej kontuzjowana ostatnio Magdalena Szajtauer.
- Wyniki Energi nie powinny nas uśpić. Zwłaszcza ten ostatni. Można go uznać za wypadek przy pracy. My musimy zagrać cały mecz na dużej koncentracji i intensywności w obronie oraz szukać korzystnych rozwiązań w ataku - mówi trener Piotr Kulpeksza.
Interesująca będzie także konfrontacja dwóch trenerów, którzy doskonale się znają, bo przez lata współpracowali w Artego. Tomasz Herkt po ośmiu sezonach pojawi się nad Brdą w roli trenera przeciwnej drużyny.
W tygodniu klub z Torunia prosił o przełożenie meczu, ale najpierw bydgoszczanie, a potem Polski Związek Koszykówki odmówili. - W środę na treningu mieliśmy trzy w pełni zdrowe zawodniczki. Ten szereg kontuzji jest efektem trudnego okresu przed sezonem. Z powodu zakażeń koronawirusem, a potem kwarantanny wiele naszych zawodniczek nie trenowało i teraz musi odrabiać zaległości - wyjaśnia dyrektor Krystyna Bazińska.
Początek meczu w niedzielę o godz. 18.00. Mecz bez udziału publiczności.