Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla wielu studentów droga na egzaminy biegnie przez biblioteki, ale dla niektórych także przez apteki!

(PW)
Na wielu studentów droga na egzaminy biegnie przez biblioteki, ale dla niektórych także przez apteki.
Na wielu studentów droga na egzaminy biegnie przez biblioteki, ale dla niektórych także przez apteki. www.sxc.hu
Większość żaków rozpoczęła zmagania z sesją egzaminacyjną. Nerwy, stres, problemy ze skupieniem i snem potrafią dać w kość. Każdy student ma swoją receptę na przetrwanie egzaminów. Wiele z nich może jednak bardziej zaszkodzić, niż pomóc.

Od prostych domowych sposobów, po środki farmaceutyczne, nie zawsze stosowane zgodnie z zaleceniami producenta. Sposoby na poradzenie sobie z bezustanną nauką i napięciem są najróżniejsze.

- W trakcie przygotowań do egzaminów doskwiera mi nie tylko stres, ale czarnowidztwo - umiem, ale wydaje mi się, że nie zdam. Mam jednak swoje sposoby, żeby odreagować - mówi Martyna Tadrowska, studentka administracji na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego.

- Czas spędzony w książkach i notatkach przerywam miętoszeniem ciasta. Pieczenie pomaga mi znosić psychiczne trudy sesji egzaminacyjne. Ponadto ci, którzy pomagają mi w zwalczaniu pesymizmu i wspierają mnie, są potem wynagradzani słodkościami. Poza tym sprzątam, piorę, gotuję i robię wiele innych rzeczy. Zawsze wiadomo, kiedy kończy się semestr, bo wówczas w domu lśni, pachnie jedzeniem i nawet ubrania są wyprasowane - śmieje się Martyna.

Przeczytaj także: Ukończyłeś studia? To masz największą szansę na pracę

Jednak nie wszystkim pomagają domowo-kulinarne metody na przetrwanie sesji. Wielu studentów zamiast do bibliotek rusza do aptek, by szukać środków, które pozwolą im łatwiej przyswoić materiał, poradzić sobie ze stresem i brakiem skupienia. Kawa, herbata, melissa, yerba mate, napoje energetyzujące czy papierosy to czasami za mało. Pokutuje popularny w naszym kraju mit tabletki: cokolwiek ci dolega - łyknij coś na to, bo na wszystko znajdzie się jakieś lekarstwo.

- Moja koleżanka praktycznie przed każdym trudniejszym egzaminem bierze środki uspokajające - opowiada Agata, studentka Collegium Medicum.

- Nie potrafi poradzić sobie ze stresem. Nie śpi. Współczuję jej, bo wystarczy się zdystansować. Co ma być, to będzie.

Do apetki, a potem do książek

Czym jeszcze wspomagają się studenci w czasie sesji? Pytamy o to w kilku bydgoskich aptekach. Najpopularniejszy okazuje się suplement diety produkowany przez fabrykę leków w Ksawerowie. Na jego reklamy często można natknąć się w telewizji.

- Mamy też bardziej rozbudowany preparat - zaznacza aptekarz. - Zawiera kofeinę, lecytynę, guaranę. Jest także nawet środek zawierający rzekomo olej z konopi indyjskich, ale to oczywiście bardziej taki chwyt marketingowy. Nie trzeba się obawiać uzależnienia - śmieje się.

Ceny wydają się w sam raz na studencką kieszeń - już od 8 zł za opakowanie. Czym są więc te wszystkie środki? - Są to suplementy diety, ale te środki tak naprawdę nie są do końca przebadane - - mówi Piotr Chwiałkowski, prezes Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Nie mają one działania leczniczego, a łączenie ich np. z lekami może powodować bardzo nieprzewidywalne skutki dla zdrowia.

Szkodzą sobie, nawet o tym nie wiedząc

To jednak nie wszystko. Nie od dziś wiadomo, że studenci potrafią sięgać także po niektóre syropy lub tabletki na kaszel. Zawierają one pseudoefedrynę, której działanie jest podobne do amfetaminy. Środki dostępne bez recepty mogą wydawać się niegroźne. W zbyt dużych dawkach mogą jednak powodować przyspieszony rytm serca, suchość w ustach, intensywną pracę nerek, odwodnienie oraz kołatanie serca.

- Kiedyś studentom wystarczała kawa i herbata, a obecnie niestety młodzież szuka najróżniejszych środków pobudzających - komentuje Chwiałkowski.- Co gorsza, nie mają oni świadomości, że nadużywanie ich może po jakimś czasie spowodować poważne szkody dla zdrowia, nawet po kilku latach. Łącznie z chorobami serca, problemami reumatycznymi i wieloma innymi powikłaniami - dodaje.

Przeczytaj także: Pierwsza praca po studiach. Absolwenci kokosów nie zbijają

Wspomagając się różnymi środkami łatwo można wyrobić w sobie mechanizm: mam trudności - sięgam po tabletkę. Uczymy się tym samym wykorzystywać środki farmaceutyczne, żeby poprawić sobie nastrój czy sprawność. Może to prowadzić do uzależnienia.

Jedno pozostaje oczywistym. Żadna chemia ani suplementy diety nie zastąpią solidnej nauki Pewne środki mogą wpływać na pamięć krótkotrwałą, jednak kilka dni po zdanym egzaminie po wiedzy nie pozostanie już wiele. Co gorsza, z czasem nauka będzie coraz trudniejsza i wreszcie okaże się, że po studiach nie pozostało nam wiele w głowie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska