Od dłuższego czasu przyglądam się karierze politycznej mojej młodszej koleżanki ze studiów. Wesoła to była gromada i tę skłonność do szpasów i facecji pani Joanna Scheuring-Wielgus zachowała do dziś. Jedno trzeba przyznać, pani poseł umiejętnie stopniuje emocje.
Z początku było całkiem poważnie, gdy wielu torunianom zawróciła w głowie przy okazji wyborów na prezydenta Torunia. Całkiem poważnie było jeszcze, gdy działaczka ruchu miejskiego rzuciła się “na ojczyzny ratowanie” w towarzystwie Ryszarda Petru. Później emocje rosły, a w każdym razie robiło się coraz zabawniej. W partii “sześciu króli” Posłanka Scheuring walczyła z “dyktaturą kobiet”, tworzyła zręby nowej arytmetyki i troszczyła się o terroryzm w Czechosłowacji. Dała się poznać również jako detektyw, ujawniając, że wysoka temperatura w Sejmie utrzymywana jest na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego. A gdy już zwykłe facecie nie wystarczały, z masochistyczną rozkoszą pędziła na rozmowy do Roberta Mazurka, który z pietyzmem przyrządzał z niej jajecznicę.
Nic dziwnego, że nie mogło zabraknąć Joanny Scheuring-Wielgus również w akcji wieszania dziecięcych bucików na ogrodzeniach kościołów. Pani poseł buciki powiesiła na czarnej tasiemce, która zapewne pozostała jej z Czarnego Protestu. Nawiasem mówiąc, buty okazują się całkiem użyteczną metaforą. Przed dwoma laty nasza Naczelna Performerka ogłosiła, że prawo do aborcji powinno być dla kobiet “jak wygodne buty”.
Zastanawiam się tylko dlaczego pani Scheuring i koleżanki wieszają buty na kościołach, stosując zbiorową odpowiedzialność. No chyba, że ktoś serio traktuje rewelacje Marka Lisińskiego z Fundacji "Nie lękajcie się", że co 10 polski ksiądz jest pedofilem. Szkoda, że nie żyje już ksiądz Twardowski, bo widok bucików zawieszonych na płocie może by go natchnął do napisania wiersza.
Lewicowym koleżankom i kolegom pani Scheuring chciałbym przypomnieć, że nie kto inny, jak środowiska lewicowe wspierają legalizację małżeństw muzułmańskich z dziećmi. To lewicowe organizacje doprowadziły do obniżenia granicę wieku, od której seks nie jest już zakazany, do lat 12 (np. Dania). To w części lewicy akceptację zyskały próby rejestracji stowarzyszeń "pozytywnych pedofili".
Buciki, szanowna Pani, trzeba powiesić na siedzibach prokuratur, które za każdej dotychczasowej władzy okazywały się dyspozycyjne i uwalały sprawy przeciwko księżom pedofilom. Na budynkach sądów, które często traktowały ich zaskakująco łagodnie. Ale czcigodny gmach prokuratury nie pasuje zapewne do narracji tego performansu?