Grupa Elite Cafe, działa na arenie polskiej "królowej" od stycznia br. W pierwszej kolejności znaleźli się w niej najbardziej utytułowani lekkoatleci naszego kraju: Robert Korzeniowski, mistrz chodu i zarazem pomysłodawca całego przedsięwzięcia, Szymon Ziółkowski i Kamila Skolimowska, mistrzowie rzutu młotem, Paweł Czapiewski, czołowy 800-metrowiec świata oraz Sebastian Chmara, były halowy mistrz Europy i świata w 7-boju.
Komfortowe warunki
Połączenie indywidualności sportowych w grupę, przy jednoczesnym promowaniu określonej filozofii życia i pełnieniu ważnej roli społecznej i wychowawczej okazało się udanym eksperymentem. Sportowcy, dzięki miesięcznym stypendiom, mogą sobie pozwolić na komfort przygotowań do najważniejszych imprez lekkoatletycznych, z kolei sponsor jest widoczny w mediach, środowisku sportowym i szerokiej opinii publicznej. Korzyści są więc obustronne.
Jacek Kazimierski, prezes Elite Cafe, już na początku funkcjonowania grupy zastrzegał, że nie jest ona zamknięta dla innych lekkoatletów. Pierwszym nowym jej członkiem został Artur Kohutek. W najbliższych dniach mają dołączyć do niej także Paweł Januszewski, Marek Plawgo i Grażyna Prokopek.
Tylko letni sezon
Dla płotkarza Zawiszy to duże wyróżnienie i wyzwanie.
- Ten rok był dla mnie szczególnie udany. Zdobyłem brązowy medal mistrzostw Europy, mistrzostw świata żołnierzy, otrzymałem mieszkanie w Fordonie, a teraz podpisałem 2-letni kontrakt z Elite Cafe, aż do igrzysk olimpijskich w Atenach. Wiele lat treningów nie poszło zatem na marne. Mam jednak świadomość, że taki awans zobowiązuje. Najważniejszy będzie sezon olimpijski. Po nim nastąpi rozliczenie grupy. Wiem, że zdobycie medalu na mistrzostwach świata czy igrzyskach olimpijskich może przerasta moje możliwości, lecz udział w finale jest w zasięgu. Taki też stawiam sobie cel.
Sebastian Chmara, drugi z przedstawicieli naszego regionu w tej prestiżowej grupie, miał miniony sezon nieudany.
- Teraz albo nigdy, stawiam wszystko na jedną kartę. Koniec z angażowaniem się organizację imprez, spotkaniami, skupiam się tylko na przygotowaniach do sezonu - _zapowiada bydgoski wieloboista. - Wrócę do tego po igrzyskach olimpijskich, które mają być dla mnie finałem wieloletniej kariery. Byłem już na pierwszym zgrupowaniu w Zakopanem, niebawem wyjeżdżam do Szklarskiej Poręby. W hali planuję 2-3 starty, najważniejszy będzie jednak letni sezon.
Podobne plany ma Artur. - _Nie wybieram się na halowe mistrzostwa świata, skupiam się na letnim czempionacie w Paryżu. Obecnie konkretyzujemy z trenerem plan przygotowań.
Nowinką sponsoringu Elite jest też wsparcie klubu, z którego wywodzą się zawodnicy.
- Nie są to wielkie pieniądze, lecz na pewno przydadzą się sekcji lekkoatletycznej Zawiszy, która jak wiemy nie ma ich zbyt wiele. Rozpatrujemy też zaangażowanie się w mistrzostwa Europy do lat 23, które w lipcu odbędą się w Bydgoszczy - informuje Artur Partyka, rzecznik prasowy Elite.
