W Muzeum Ziemi Chełmińskiej będzie wkrótce jeszcze piękniej. - Udało nam się pozyskać dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości ponad 129 tysięcy złotych na renowację Sali Sądowej - mówi Janusz Szymczak z Urzędu Miasta w Chełmnie. - W sumie koszt zadania to ponad 164 tysiące złotych, z czego miasto dołoży ponad 35 tysięcy złotych co stanowi 21 procent.
W tym roku pierwszy etap, w przyszłym - kontynuacja
W tym roku zrealizowany zostanie pierwszy etap prac. - Burmistrz podzielił je na etapy - podkreśla Janusz Szymczak. - Teraz w zakresie robót są prace konserwatorskie plafonu z wizerunkiem Chrystusa, który jest na suficie. Poza tym, pełnej renowacji zostaną w tym roku jeszcze poddane dwie ściany - południowa i zachodnia. Na nich są miejscami malowidła olejne i one także podlegają renowacji. Do tego dochodzą rzeźby i listwy drewniane, w których są umocowane obrazy. Jeżeli uda się zrobić będziemy kontynuować, jeżeli - oczywiście - radni zabezpieczą pieniądze na ten cel także w przyszłym roku. Wiadomo, my realizujemy zadania w ramach posiadanych środków.
Urzędnik miejski zapewnia, że - tak jak w bieżącym - tak i w przyszłym roku - będą się starali również zdobyć na renowacje fundusze zewnętrzne. - Do zrobienia zostały jeszcze dwie ściany - północna oraz wschodnia - zapowiada Janusz Szymczak. - I tam także usytuowane jest szczególnie wartościowe malowidło - dzieło sztuki.
Zdaniem urzędnika, renowacja zabytków to obowiązek, a korzystają z tego mieszkańcy, turyści, miasto, ratusz.
- To podnosi wartość całego zabytku - nie ma wątpliwości Janusz Szymczak. - Na wykonanie prac ogłoszono przetarg. Wygrał go Zakład Konserwacji Zabytków Sabiny Skoblarskiej z Zabierzowa. Aktualnie wszystko jest w fazie przygotowawczej, bo dopiero co ogłoszone zostały wyniki postępowania przetargowego. Wybrana została ponadto pani inspektor, która sprawuje nadzór nad pracami konserwatorskimi.
Wzięły malowidła na warsztat
W Sali Sądowej zdjęte zostały już m.in. obrazy olejne.
- Panie wzięły je na warsztat i przechodzą renowację - dodaje Janusz Szymczak. - Mają czas na zakończenie robót do jesieni, ale zapewniają, że wszystko zrobią przed końcem września. My musimy się do tego czasu rozliczyć z ministerstwem. One są bardzo doświadczone w takich robotach - mają doświadczenie i praktykę, a to było warunkiem przystąpienia do przetargu. Z kolei opiekę nad pracami ma pani Bielczyk - tak zdecydował burmistrz. To też fachowiec - od konserwacji. Będzie kontrolować na bieżąco postępy prac.