- Pierwszego dnia strajku, na szczęście, nic niespodziewanego się nie zdarzyło - informował nas w poneidziałek po południu burmistrz Mroczy Leszek Klesiński. Nie ukrywał, że duża w tym zasługa rodziców uczniów. Gros z nich zatrzymała swoje dzieci w domu. Mniej uczniów, niż się spodziewano, przyszło wczoraj do szkół w Mroczy i Witosławiu.
Gmina przygotowana
Przygotowano dla nich zajęcia opiekuńcze. - Włączyliśmy do zajęć pracowników domu kultury, biblioteki, Warsztatu Terapii Zajęciowej w Mroczy - wylicza burmistrz. Potwierdza, że dziś strajkować będą także nauczyciele przedszkola. - Rodzice zostali poinformowani o sytuacji - słyszymy.
Dużo szkół w terenie
Mrotecki samorząd jest organem prowadzącym tylko dla dwóch szkół. Aż 10 ma ich na swoim terenie gmina Kcyni, gros z nich to małe szkoły wiejskie.
Nie wszystkie przystąpiły do strajku. Na liście placówek, w których wystąpić mogą utrudnienia w prowadzeniu lekcji nie ma małych szkół w Sipiorach i Rozstrzębowie. Przy tak rozbudowanej sieci zorganizowanie zajęć zastępczych, wszędzie tam, gdzie rozpoczął się strajk, nie było łatwe. Władze gminy diagnozowały sytuację na bieżąco. Jest m.in. zapewnienie dyrektorów szkół, że rozpoczynające się w środę egzaminy gimnazjalne przeprowadzone zostaną zgodnie z harmonogramem.
Atrakcje w ośrodku kultury
- W Nakle alternatywne zajęcia dla dzieci przygotował Nakielski Ośrodek Kultury. Skorzystało z nich w poniedziałek 18 dzieci. - Największa grupa to uczniowie szkoły nr 4, ale było też kilkoro dzieci z „trójki” i jedna z SP nr 2 w Nakle - informuje instruktor Romana Janka. we wtorek także, od godz. 8, zajęcia w NOK trwały.- Nie prowadzimy zapisów. Przyjść może każdy - zapewnia Romana Janka.
