Dobre Jak dobrze jest śpiewać w Kujawiokach od Dobrego

Z całą pewnością takie pragnienie miały członkinie zespołu, Anna Kapuścińska i Anna Białek, które spotykam w Gminnym Ośrodku Kultury. Obie panie nie kryją zadowolenia, wręcz entuzjazmu dla swoich "Kujawioków od Dobrego".
Choć Dobre nie ma jakichś wielkich tradycji, gdy chodzi o zespoły folklorystyczne, to przecież nigdy na wsi nie brakowało muzykujący rodzin. Tak jak w rodzinach obu pań.

Anna Kapuścińska, emerytowana nauczycielka, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich, ma teraz sporo czasu na to, co lubi najbardziej: działalność społeczną, organizowanie życia kulturalnego dla swojej ukochanej Byczyny, i nie tylko. - Mój zięć zawsze powtarza, że we wsi musi być ktoś, kto to wszystko pociągnie, zorganizuje, zachęci innych do działania. Ja to wszystko wyniosłam z domu rodzinnego, zwłaszcza miłość do muzyki. Mój ojciec grał na skrzypcach, siostra na akordeonie, moje dwie córki skończyły szkołę muzyczną w Radziejowie. Takie tradycje. A rozbudziła je w nas nasza stara nauczycielka, pani Anna Banaszkiewicz.

Podobne doświadczenia, rodzinnego muzykowania - pięcioro rodzeństwa i wszyscy grali! - ma Anna Białek. Przez 33 lata pracowała w cukrowni Dobre, teraz na emeryturze. Dzieci są lekarzami, już dawno "na swoim", i gdy jest wolny od sześciorga wnucząt czas - poświęca go śpiewaniu w "Kujawiokach od Dobrego".
W Dobrem potrzeba wspólnego muzykowania była wielka. Najpierw był zespół "Amator", a gdy obowiązki dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury objął Robert Stranc - powstał zespół. "Kujawioki od Dobrego". Początki były skromne, zgłosiło się kilkanaście osób: z Dobrego, Byczyny, Bronisława... Przy zespole śpiewaczym natychmiast powstała kapela, którą prowadzi Władysław Stranc z Piotrkowa Kujawskiego, ojciec Roberta.

I tak muzykują, nie pomijając żadnej okazji do zaprezentowania się mieszkańcom - nie tylko zresztą gminy Dobre. Otwarcie wyremontowanej gminnej drogi, festyn strażacki, dzień mamy, babci i dziadka, pokaz tradycyjnych stołów, święta majowe, dożynki... każda okazja jest dobra. Tym bardziej, gdy znajdują wdzięcznych słuchaczy...