W piątek w komendzie powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu odbyła się uroczystość z udziałem m.in. wojewody Romualda Kosieniaka i komendanta wojewódzkiego policji mł. brygadiera Krzysztofa Kowalskiego oraz władz samorządowych z tego terenu i innych zaproszonych gości. Strażacy
pożegnali dwóch kolegów,
którzy odeszli ze służby, przyjęli do swojego grona nowego oraz oficjalnie przejęli nowy sprzęt.
W komendzie w Golubiu-Dobrzyniu obecnie pracuje 42 strażaków. Za lata pracy podziękowali starszy sekcyjny Zdzisław Buczkowski i sekcyjny Sławomir Bogdański. 24 grudnia 2004 roku służbę rozpoczął strażak Jakub Dolecki, który wczoraj złożył ślubowanie przez mł. brygadierem Krzysztofem Michałowskim, komendantem powiatowym.
Ks. Zenon Rutkowski, kapelan kujawsko-pomorskich strażaków poświęcił nowy samochód ratowniczo-gaśniczy oraz sprzęt tnąco-rozpierający. Koszt zakupu pojazdu wyniósł 577 800 zł, z czego 427 800 zostało sfinansowane ze środków wojewody, a 150 tys. zł pozyskał komendant wojewódzki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z kolei nowe urządzenie tnące strażacy mają dzięki pomocy Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miejskiego i Urzędu Gminy w Golubiu-Dobrzyniu.
Wojewoda Romuald Kosieniak chwalił pracę strażaków, którzy często narażają zdrowie podczas akcji, a strażnicę golubskiej jednostki uznał za najładniejszą w województwie.
Już od dawna
służba w straży pożarnej nie ogranicza się wyłącznie do gaszenia pożarów. Strażacy pomagają przy wypadkach drogowych, ściągają koty z dachu, a gdy mają trochę wolnego czasu organizują pokazy ratownictwa na takich imprezach, jak dożynki czy festyny. Ich zawód cieszy się dużym zaufaniem społecznym.
W związku z gwałtownym ociepleniem od środy golubscy strażacy kilkanaście razy wyjeżdżali do podtopień. Interweniowali w Golubiu-Dobrzyniu przy ul. Żeromskiego, Konopnickiej, PTTK, czy Młyńskiej. Wielokrotnie wyjeżdżali do gminy Radomin - do Rętwin, Płonnego i Szafarni. Ratowali domy we Wrockach (gm. Golub-Dobrzyń) i Elzanowie (gm. Kowalewo Pomorskie). - Jesteśmy również przygotowani do wyjazdu na południe Polski, gdzie występuje poważne zagrożenie powodzią - mówi mł. kapitan Karol Cachnij.
Dobrzy do wszystkiego
Tekst i fot. Kamila Mróz
Podtopienia pól, ulic i domów nie ominęły także powiatu golubsko- dobrzyńskiemu. Od środy strażacy wyjeżdżali z pomocą znacznie częściej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Wczoraj zaś ubrani w odświętne mundury przyjmowali ważnych gości.