Dołek płacowy? Są na to sposoby!

Na takie pieniądze liczyć może większość ludzi wchodzących w życie zawodowe. Z perspektywą, że z taką stawką doczeka emerytury.

Za tysiąc euro można w Hiszpanii związać koniec z końcem, czasem też wyjść do pubu, ale nigdy w życiu nie zaoszczędzi się na mieszkanie czy solidną edukację dla dzieci.

"Pokolenie 1 tys. euro" znalazło na to patent - przedłuża dzieciństwo, do czterdziestki pozostając na garnuszku rodziców. Sielanka? Tylko pozornie - to właśnie w tej grupie odnotowuje się największy współczynnik samobójstw.

W Polsce to nazewnictwo przyjęło się również. Tyle, że z lokalną modyfikacją - jako "pokolenie 1500 zł brutto". Współczynnika samobójstw w tej grupie nikt na razie nie szacował.

Trwa debata nad podniesieniem minimalnego wynagrodzenia. Z założeń budżetowych wynika, że w przyszłym roku dobijemy do pułapu 1461 zł. Nie ma sensu denerwować się statystykami z Belgii czy Wielkiej Brytanii, gdzie płacowy dołek to około 5 tys. zł. Ale warto zwrócić uwagę, że minimalny zarobek w Turcji (regionalnym zagłębiu taniej siły roboczej) rozpoczyna się od 1626 zł.

Płaca minimalna to pieniądze, które każdego miesiąca spływają na konto co trzeciego Polaka. Jak to możliwe, jeśli według GUS średnia pensja w Polsce wynosi 3,4 tys. zł? Ano możliwe, skoro rozwarstwienie społeczne w Polsce jest najwyższe w całej Europie. Grupa 10 proc. najbogatszych Polaków zarabia 13,5 razy więcej niż 10 proc. najuboższych. Średnia europejska to 8,9. Wszystko wskazuje na to, że rolę lidera umocnimy - bo bogaci bogacą się nad Wisłą coraz szybciej.

Chińskie władze znalazły rozwiązanie tego problemu - zabroniły pod karą grzywny używania w reklamach słów "doskonałe", "królewskie", "luksusowe" i "wysokiej klasy". Uznano, że przy narastającym rozwarstwieniu, reklamy dóbr luksusowych mogą być iskrą, która rozpali społeczny konflikt.

Zanim pożar wybuchnie w Polsce, może warto zacząć o nim poważnie rozmawiać. Choćby w przerwach pomiędzy awanturami o Smoleńsk.