Dopłaty obszarowe. Został już tylko tydzień!

- Uczestniczymy w programie rolno-środowiskowym, a z tym jest dużo papierków - mówi Jan Grodzicki z podtoruńskiego Gostkowa. - Udam się więc z dokumentami do ośrodka doradztwa rolniczego. Będę miał pewność, że w niczym się nie pomylę.

Ale Grodzickim nie spieszy się ze złożeniem wniosków o dotacje obszarowe. - Nie otrzymaliśmy jeszcze pieniędzy, a nawet decyzji za poprzedni rok - tłumaczy Jan Grodzicki. - Jeśli urzędnikom się nie spieszy, to mi tym bardziej. Mamy czas do 16 maja, a prace polowe są ważniejsze.

Czekają na dopłaty obszarowe za poprzedni rok

Takich gospodarzy jest więcej. Przed długim weekendem w województwie kujawsko-pomorskim rolnicy złożyli 18 986 wniosków o przyznanie dotacji bezpośrednich. W tym, 8 785 osób ubiega się również o płatności ONW (dla gospodarujących na trudnych terenach).
W pozostałych regionach Polski nie jest lepiej. W całym kraju złożono ponad 472 tysięcy wniosków. Zgodnie z szacunkami agencji, spodziewać się można ich jeszcze ok. 894 tysięcy.
To niewiele. Podczas ubiegłorocznej kampanii, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, obsługiwała 66 269 takich wniosków z woj. kujawsko-pomorskiego. I spodziewa się podobnej liczby chętnych na te dotacje w tym roku.

Agnieszka Szwesta, kierowniczka Biura Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich w kujawsko-pomorski oddziale ARiMR prognozuje, że najwięcej dokumentów wpłynie w ostatniej chwili.
- Ponad 70 procent wniosków jest składanych w ciągu około dwóch tygodni przed zakończeniem przyjmowania wniosków - mówi Agnieszka Szwesta. - W tym czasie spodziewamy się bardzo dużej liczby rolników.
Dodaje, że w porównaniu do całkowitej liczby wniosków, które zostały złożone w minionym roku, do końca kwietnia do agencji wpłynęło 28,6 proc. dokumentów.

Prace polowe są ważniejsze

Skąd wynikają te opóźnienia? Część gospodarzy miała długo podtopione pola i musiała czekać aż woda z nich spłynęła. Dopiero wówczas wiadomo było, jaką powierzchnię gruntów ornych można zadeklarować w dokumentach.
Niektórzy skarżą się natomiast, że nie otrzymali wniosków spersonalizowanych.
Tymczasem, podobnie, jak w poprzednich latach, ARiMR wydłuża godziny pracy w ostatnim miesiącu przyjmowania wniosków. I biura powiatowe będą czynne od poniedziałku do piątku, w godz. od 6.00 do 22.00. A w najbliższą sobotę będą pełnione dyżury w godzinach 7.30- 15.30. Ostatni dzień przyjmowania wniosków przypada na 16 maja. Tego dnia, jak zapowiada agencja, biura będą czynne w godzinach 6.00 - 24.00 (do ostatniego klienta.

By uniknąć błędów

Mimo tych ułatwień, prezes ARiMR, Tomasz Kołodziej apeluje, by rolnicy nie odkładali składania wniosków na ostatnią chwilę. - Z doświadczeń z poprzednich lat wynika, że wtedy jest dużo chętnych do złożenia wniosków i tworzą się kolejki - informuje Tomasz Kołodziej. - A to niestety, często rodzi niepotrzebne nerwy, a także uniemożliwia spokojne przejrzenie wniosków przez pracowników agencji i poprawienie "od ręki" ewentualnych błędów.

- Agencja powinna sama się popędzić - odpowiada Jan Grodzicki. - Do końca kwietnia miałem dostać pismo z decyzją w sprawie ubiegłorocznych dotacji. I nie otrzymałem go do dziś. Liczyłem, że dostanę pieniądze przed wiosną i kupię nawozy, środki ochrony roślin. Ale nadal muszę na nie czekać. A koszty produkcji rosną.

Wśród złożonych dotychczas wniosków, ponad połowa dotyczy przyznania dopłat związanych z prowadzeniem działalności rolniczej w trudnych warunkach, np. na słabych glebach, są to tzw. płatności ONW. Ponadto do ARiMR trafiło również 30,8 tys. wniosków o przyznanie wsparcia w ramach "Programu rolno-środowiskowego".