https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dr Kaczmarek: - Bydgoszcz jest zakompleksiona...

Oprac. (AK)
Grzegorz Kaczmarek, Agnieszka Jeran i Stanisław Kowalik podczas debar=ty.
Grzegorz Kaczmarek, Agnieszka Jeran i Stanisław Kowalik podczas debar=ty. fot. archiwum, (ak)
- Powiem prowokacyjnie: rdzeniem Bydgoszczy jest Toruń! Proszę się nie śmiać!

"Bydgoszcz w oczach sąsiadów" - to temat debaty, która odbyła się w Wyższej Szkole Gospodarki. Wzięli w niej udział dr Agnieszka Jeran, kierownik Katedry Socjologii WSG, prof. Stanisław Kowalik, kierownik Katedry Kultury Fizycznej Osób Niepełnosprawnych AWF w Poznaniu i prorektor ds. nauki AWF w Poznaniu oraz dr Grzegorz Kaczmarek, socjolog UKW i WSG.

- Kiedy bydgoszczanie przestaną się wstydzić?

Prof. Kowalik: - Nie wstydzimy się sukcesów łączących się z Bydgoszczą. Natomiast podstawowym problemem jest coś, co nazywam sytuacją życia codziennego. Takim małym bałaganikiem organizacyjnym w różnych dziedzinach. Moim zdaniem zbyt krytycznie i niesprawiedliwie patrzymy na Bydgoszcz.

Dr Kaczmarek: - Bydgoszcz to zakompleksione miasto. Kolejne pokolenia wychowywane były w poczuciu, że jesteśmy nijakim, brzydkim miastem. Trzeba pamiętać, że świat społeczny jest taki, jakim go widzimy. Tak ukształtował się w zbiorowej świadomości, w dużej mierze nieprawdziwy, stereotyp Bydgoszczy. Musimy odczarować ten kompleks, zbudować swoją tożsamość na dobrych i mocnych stronach.

Porozmawiajmy o gospodarce

dr Jeran: - Gospodarka sobie radzi.

dr Kaczmarek: - To jedyna sfera, która nie wymaga szczególnej ingerencji. Nasza debata dotyczy tego, co jest zależne od nas, ale także od samorządu i państwa, a biznes - dzięki Bogu i gospodarce rynkowej - rządzi się swoimi prawami.

- Niekoniecznie, to władze miasta próbowały stworzyć tu park przemysłowy. Nie udało się pozyskać wielu inwestorów

dr Kaczmarek: - Bo uzależniono to od łaski polityków - decydentów. Gdyby oddać to ludziom biznesu, to w Bydgoszczy byłoby już siedem takich stref.

prof. Kowalik: - Czy myślenie o marce w gospodarce, silnych zakładach nie jest powrotem do przeszłości? Biznes kojarzy mi się z ostatnimi stronami dodatków do gazet…

dr Kaczmarek: - … trochę z próżniaczym życiem?

prof. Kowalik: - Takie mam wrażenie. Tego prawdziwego biznesu nie pokazuje się w wizerunku Bydgoszczy. Szukajmy gdzie indziej: w turystyce, sporcie. Wokół Bydgoszczy są fantastyczne tereny rekreacyjne. One powinny być zagospodarowane. Wielkich atrakcji historycznych i kulturowych w Bydgoszczy nie ma, ale jest wielki potencjał w otulinie miasta.

dr Kaczmarek: - Bydgoszcz zaprzepaściła szereg naturalnych i tradycyjnych potencjałów w dziedzinie przemysłu. Fabryka rowerów, zakłady Eltra, chwalebnym wyjątkiem jest obecna Pesa - byłe ZNTK. Ten przykład pokazuje, że można wykorzystać nowocześnie stary potencjał. Ale dziś lokomotywą i rdzeniem rozwoju dużych miast już nie jest przemysł tylko usługi związane z ich metropolitalną funkcją.

dr Jeran: - Władze miasta nie powinny przeszkadzać w tym rdzeniu.

dr Kaczmarek: - Powiem prowokacyjnie: rdzeniem Bydgoszczy jest Toruń! Proszę się nie śmiać. To wymaga myślenia otwartego, dialektycznego, a nie ksenofobicznego. Bydgoszcz przełamie swój kompleks wtedy, kiedy w sensie metaforycznym i dosłownym przekroczy Wisłę. Energia, która płynie Wisłą, łączy nas z Toruniem, a dalej z Włocławkiem, Grudziądzem, Gdańskiem. Ta energia musi być pozyskana, a nie marnotrawiona. Na niej była oparta siła I Rzeczypospolitej. Wierzę w "metafizykę" budowania i rozwoju miast w całym procesie historycznym. Te nasze lęki i spięcia kronikarze osądzą jako obstrukcyjne incydenty.

prof. Kowalik: - To się buduje już 20 lat…

dr Kaczmarek: - …bo nie mamy odwagi tworzenia idei! Ucząc się od przeszłych pokoleń, więc i naszej historii, zauważmy, że wielkie przemiany miast były owocem śmiałych, czasem "szalonych" idei. One są niezbędne dla rozwoju życia miasta. Niech to będzie szalona myśl stworzenia tu drugiej Doliny Krzemowej. Do tego trzeba otwartych i odważnych ludzi!

Więcej czytaj w piątkowym, magazynowym wydaniu "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 72

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Toruń rdzeniem Bydgoszczy. Ciekawa teoria naukowa. I to rodem z Bydgoszczy.
t
tedi
Pisze to mieszkaniec Bydgoszczy, najbardziej zniemczonego miasta w Polsce. A podobno swój do swego ciągnie....
cytat z wywiadu z Markiem Rezlerem*, autorem książki „Powstanie wielkopolskie 1918-1919. Spojrzenie po 90 latach.”:
"Gdyby zaatakowali silnie zniemczoną Bydgoszcz, to sami niemieccy mieszkańcy miasta byliby w stanie bez trudu poradzić sobie z wkraczającymi oddziałami powstańczymi, nawet bez wsparcia regularnych wojsk."
Dobrze jest znać swoją historię, bo inaczej na głupa się wychodzi.

Fakty jednak są takie ze to toruniek z lubością utożsamia się z krzyżactwem. Metropolia Bydgoska a toruniek niech dalej ciągnie do swojego komturka. Wynocha od Bydzi!!!!!!!!
l
lisek
Oj, migasz się od odpowiedzi. Zabrakło języka w gębie? Tobie? W sumie cieszy mnie to, bo to może znaczyć, że nawet u ciebie mimo widocznych ograniczeń percepcji błysnęła jakaś iskierka refleksji. Teraz pomyśl, czy przypadkiem spotkałeś jakiegoś bydgoszczanina, o którym pomyślałeś: ty idioto. I już będziesz blisko.... normalności.

Coś bredzisz i chyba sam nie wiesz co. Jakaś zawiść albo kompleks blokuje ci ten twój ptasi móżdżek. Spadaj kmiotku i nie kompromituj się. Coś tam o normalności nawijasz a sam nigdy chyba tego nie doznałeś. Jestem spokojny ale jak widzę takiego prostala bez żarówy we łbie to coś mnie rusza. Ty to jakiś kompletny zawijas jestes. Na przepustce jestes? Warunkowej?
s
spadaj krzyżaku
Durny krzyżak przyczepił się do królewskiego miasta Bydgoszcz jak psie g..o do buta i ciągnie swoje kompleksy i frustracje licząc,że bydgoszczanie zgodzą się na Metropolię z pasożytniczym jego miasteczkiem?

Spadaj krzyżaku do swojej potęgi nad wszelkie potęgi, także morskie.
d
do BYLU
Powtarzasz się. Napisałeś to samo co wcześniej, tylko po to, żeby odszczekać... Bez sensu.

Oj, migasz się od odpowiedzi. Zabrakło języka w gębie? Tobie? W sumie cieszy mnie to, bo to może znaczyć, że nawet u ciebie mimo widocznych ograniczeń percepcji błysnęła jakaś iskierka refleksji. Teraz pomyśl, czy przypadkiem spotkałeś jakiegoś bydgoszczanina, o którym pomyślałeś: ty idioto. I już będziesz blisko.... normalności.
B
BYLU
Newton by się ucieszył, że znasz jedną z wymyślonych przez niego zasad To po pierwsze. Po drugie: nie namawiam cię do oceniania, kto jest mądry a kto głupi. Po prostu chiałem w ten sposób dać wyraz temu, że podziały społeczeństwa przebiegają inaczej niż granice miast. Obie społeczności bydgoska i toruńska są do siebie zbliżone. To demografia, socjologia, statystyka i jeszcze parę innych dziedzin nauki tak twierdzą. Po trzecie: podobnie jak ty nie darzę estymą polityków. Już coś nas łączy Jednak nie rozumiem dlaczego swoją niechęć do polityków rozszerzasz na wszystkich mieszkańców Torunia. Żyję w tym środowisku i nie spotkałem się NIDGY z tematem metropolii w ŻADNEJ z rozmów z moimi znajomymi i współpracownikami. Ten temat dla większości torunian po prostu nie istnieje. Mało nas to obchodzi, więc naprawdę nie musisz nas atakować i lżyć. Twoje zachowanie wygląda nieco archaicznie.

Powtarzasz się. Napisałeś to samo co wcześniej, tylko po to, żeby odszczekać... Bez sensu.
d
do BYLU
Trzecia zasada dynamiki "mówi": "Na każdą akcję przeciwdziała reakcja". To raz. Druga rzecz, nie moją sprawą oceniać kto mądry, a kto głupi, jak sam to czynisz, ponieważ jest to bardzo względne i często zależy od własnego punktu odniesienia. Nie zawsze trafnego. Dla mnie, sprawa jest bardzo klarowna, Bydgoszczy nie po drodze z Toruniem i nie ma sensu tu tłumaczyć dlaczego. To jasne jak słońce. Moje teksty, to często wyraz braku cierpliwości, tej ludzkiej, jak również oburzenia wobec poczynań niektórych toruńskich /i nie tylko/ polityków, wobec mojego miasta. Nie godzę się na podłość z ich strony, pod glazurką "współpracy" dla "wzajemnych" korzyści. Fakty mówią za siebie. Bydgoszcz chce swojej metropolii, ma ku temu możliwości, ma do tego prawo i na prawdę bydgoszczanie bardzo tego pragną. Zatem nie wtrącać się tam gdzie was nie chcą, szanowni torunianie, proste? Jak konstrukcja cepa... Przestańcie do nas lgnąć, niczym pijany do płota. Czy to tak trudno zrozumieć? Są pewne granice przyzwoitości,o honorze czy klasie nie wspominając. Bydgoszcz chce Metropolii Bydgoskiej i to akurat jest naturalne, oczywiste i jedynie logiczne...

Newton by się ucieszył, że znasz jedną z wymyślonych przez niego zasad To po pierwsze. Po drugie: nie namawiam cię do oceniania, kto jest mądry a kto głupi. Po prostu chiałem w ten sposób dać wyraz temu, że podziały społeczeństwa przebiegają inaczej niż granice miast. Obie społeczności bydgoska i toruńska są do siebie zbliżone. To demografia, socjologia, statystyka i jeszcze parę innych dziedzin nauki tak twierdzą. Po trzecie: podobnie jak ty nie darzę estymą polityków. Już coś nas łączy Jednak nie rozumiem dlaczego swoją niechęć do polityków rozszerzasz na wszystkich mieszkańców Torunia. Żyję w tym środowisku i nie spotkałem się NIDGY z tematem metropolii w ŻADNEJ z rozmów z moimi znajomymi i współpracownikami. Ten temat dla większości torunian po prostu nie istnieje. Mało nas to obchodzi, więc naprawdę nie musisz nas atakować i lżyć. Twoje zachowanie wygląda nieco archaicznie.
h
historyk
tutaj chodzi o to ze bydgoszczy prawa miejskie nadał król kazimierz wielki a nie jakis tam krzyzak tak wiec prosze sie douczyc torunski historyczku lub czytac ze zrozumieniem

No właśnie - czytaj ze zrozumieniem. Czy fakt, że Bydgoszcz na początku XX wieku była jednym z najbardziej zniemczonych miast w Polsce można przemilczeć, gdy się pisze o niemieckich korzeniach i historii? Czy Czy to nie wygląda, jakby przyganiał kocioł garnkowi?
z
zibi
tutaj chodzi o to ze bydgoszczy prawa miejskie nadał król kazimierz wielki a nie jakis tam krzyzak tak wiec prosze sie douczyc torunski historyczku lub czytac ze zrozumieniem
h
historyk
masz racje bylu zadnych niemieckich miasteczek typu torun w metropoli bydgoskiej

Pisze to mieszkaniec Bydgoszczy, najbardziej zniemczonego miasta w Polsce. A podobno swój do swego ciągnie....
cytat z wywiadu z Markiem Rezlerem*, autorem książki „Powstanie wielkopolskie 1918-1919. Spojrzenie po 90 latach.”:
"Gdyby zaatakowali silnie zniemczoną Bydgoszcz, to sami niemieccy mieszkańcy miasta byliby w stanie bez trudu poradzić sobie z wkraczającymi oddziałami powstańczymi, nawet bez wsparcia regularnych wojsk."
Dobrze jest znać swoją historię, bo inaczej na głupa się wychodzi.
M
METROPOLIA BYDGOSZCZ
masz racje bylu zadnych niemieckich miasteczek typu torun w metropoli bydgoskiej
B
BYLU
Nie jestem politykiem i nie mam szacunku dla polityków. A moim prawem jest mieć swoje zdanie, a nie poddawać się kretyńskim kibolskim uprzedzeniom. Ludzie nie dzielą się na tych z Bydgoszczy i Torunia, ale na mądrych i głupich. Sam sobie odpowiedz, do której grupy się wpisujesz ze swoimi tekstami.

Trzecia zasada dynamiki "mówi": "Na każdą akcję przeciwdziała reakcja". To raz. Druga rzecz, nie moją sprawą oceniać kto mądry, a kto głupi, jak sam to czynisz, ponieważ jest to bardzo względne i często zależy od własnego punktu odniesienia. Nie zawsze trafnego. Dla mnie, sprawa jest bardzo klarowna, Bydgoszczy nie po drodze z Toruniem i nie ma sensu tu tłumaczyć dlaczego. To jasne jak słońce. Moje teksty, to często wyraz braku cierpliwości, tej ludzkiej, jak również oburzenia wobec poczynań niektórych toruńskich /i nie tylko/ polityków, wobec mojego miasta. Nie godzę się na podłość z ich strony, pod glazurką "współpracy" dla "wzajemnych" korzyści. Fakty mówią za siebie. Bydgoszcz chce swojej metropolii, ma ku temu możliwości, ma do tego prawo i na prawdę bydgoszczanie bardzo tego pragną. Zatem nie wtrącać się tam gdzie was nie chcą, szanowni torunianie, proste? Jak konstrukcja cepa... Przestańcie do nas lgnąć, niczym pijany do płota. Czy to tak trudno zrozumieć? Są pewne granice przyzwoitości,o honorze czy klasie nie wspominając. Bydgoszcz chce Metropolii Bydgoskiej i to akurat jest naturalne, oczywiste i jedynie logiczne...
d
do BYLU
Plują Ci w twarz, a mówisz, że to deszcz pada... Daj spokój, nie powielaj obślizgłego, żenującego lgnięcia toruńskich polityków do Bydgoszczy, gdyż bez niej nie istnieją. Ręce opadają, jak trudno czasami opędzić się od paskudnie natrętnej muchy. Ty masz odwagę wypisywać bzdury, wbrew woli bydgoszczan, tak oczywistej? Kto lub co, oprócz toruńskiej małości i bezczelności, dało Ci prawo do wypisywania takich bzdur? No, naturalnie, wolność "wszelakiego" słowa. I tylko to...

Nie jestem politykiem i nie mam szacunku dla polityków. A moim prawem jest mieć swoje zdanie, a nie poddawać się kretyńskim kibolskim uprzedzeniom. Ludzie nie dzielą się na tych z Bydgoszczy i Torunia, ale na mądrych i głupich. Sam sobie odpowiedz, do której grupy się wpisujesz ze swoimi tekstami.
s
serie
Całe szczęście, że są bydgoszczanie, którzy są wolni od kompleksów Torunia, wolni od tego oszołomstwa cechującego ciebie, tej nienawiści bijącej z twoich postów. Trochę dystansu do siebie jest wskazane. Brakuje tego tobie, również wielu innym kibolom z Bydzi i Torunia. Ale większość mieszkańców obu miast na szczęście jest normalna i wolna od tych kibolskich fobii i uprzedzeń. A dr Kaczmarek jest jak widać proszony o opinię nie tylko przez GP, ale również Newsweeka. Jego opinie są może kontrowersyjne, ale w końcu również na współmieszkanców warto spojrzeć krytycznie. Niewielu ma taką odwagę.

Nie nazywaj oszołomstwem mówienia prawdy. Taki mądrala jesteś bo masz kumpla w Bydgoszczy? I to ma znaczyć ze jest OK? Uważaj, opakowanie ci spadło i goń się na swój grajdoł. Gdzie słonie chodzą, tam żaby nie kumkają. Kumkasz?
B
BYLU
Całe szczęście, że są bydgoszczanie, którzy są wolni od kompleksów Torunia, wolni od tego oszołomstwa cechującego ciebie, tej nienawiści bijącej z twoich postów. Trochę dystansu do siebie jest wskazane. Brakuje tego tobie, również wielu innym kibolom z Bydzi i Torunia. Ale większość mieszkańców obu miast na szczęście jest normalna i wolna od tych kibolskich fobii i uprzedzeń. A dr Kaczmarek jest jak widać proszony o opinię nie tylko przez GP, ale również Newsweeka. Jego opinie są może kontrowersyjne, ale w końcu również na współmieszkanców warto spojrzeć krytycznie. Niewielu ma taką odwagę.

Plują Ci w twarz, a mówisz, że to deszcz pada... Daj spokój, nie powielaj obślizgłego, żenującego lgnięcia toruńskich polityków do Bydgoszczy, gdyż bez niej nie istnieją. Ręce opadają, jak trudno czasami opędzić się od paskudnie natrętnej muchy. Ty masz odwagę wypisywać bzdury, wbrew woli bydgoszczan, tak oczywistej? Kto lub co, oprócz toruńskiej małości i bezczelności, dało Ci prawo do wypisywania takich bzdur? No, naturalnie, wolność "wszelakiego" słowa. I tylko to...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska