
Luis Rocha (Legia Warszawa)
Do meczu z Wisłą o tym zawodniku mówiło się najmniej, jeżeli patrzymy na zimowy zaciąg z Portugalii. Udowodnił jednak, że jest kolejnym zawodnikiem, który nie potrafi chociaż trochę myśleć na boisku. Kompletnie bezsensownie zagrał ręką w polu karnym i Jakub Błaszczykowski pewnie zdobył bramkę z 11 metrów.

Mihai Radut (Lech Poznań)
Cały Lech zagrał komiczny mecz, ale Mihai Radut przerósł samego siebie. Rumun nie wiedział co ze sobą zrobić, a gdy tylko otrzymał podanie to kombinował w jaki sposób najszybciej ją straci. Jego dryblingi były na tyle skuteczne, że dawały szansę na zdobycie gola rywalom.

Pedro Tiba (Lech Poznań)
Kolejny już słaby mecz kapitana Lecha Poznań. Jego podania ani razu nie docierały do celu. No chyba że celował w sędziów liniowych i kibiców zgromadzonych na trybunach, ponieważ wtedy to wszystko miałoby jakiś sens.

Sebastian Szymański (Legia Warszawa)
W meczu reprezentacji U-21 przeciwko Anglii zdobył pięknego gola z rzutu wolnego. Wszyscy związani z warszawskim klubem już zacierali ręce na świetny występ przeciwko Wiśle Kraków, a tu….. jeden wielki klops. Był kompletnie bezproduktywny, a wszystkie jego dośrodkowania zatrzymywały się na pierwszym lepszym zawodniku rywala.