Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dream Theater w Bydgoszczy - koncertom gwiazd światowego formatu brakuje wsparcia

Maciej Myga [email protected] tel. 052 32 63 151
fot. wikipedia
Bydgoszcz jest na mapie światowej trasy zespołu Dream Theater. To kolejne wielkie wydarzenie muzyczne promujące nasze miasto. Czy zauważy i wykorzysta je ratusz?

Dream Theater to pierwsza liga, a nawet więcej - ekstra klasa na światowym poziomie.
- Uważani są za pionierów prog-metalowego grania, choć sami zaczerpnęli z takich zespołów jak Rush, czy Marillion. Mimo to właśnie dzięki nim ta "zaraza" rozprzestrzeniła się na cały świat. I chociaż są już lepsi, bardziej kreatywni następcy, jak choćby Pain of Salvation, to właśnie Dream Theater są traktowani jak bogowie. To niesamowite, że taka trasa zatrzymała się w naszym kraju, co więcej - w Bydgoszczy. Przecież jest "Spodek", "Arena", a tutaj taka niespodzianka. I ciekawe, czy miasto to wykorzysta. Dla mnie totalną żenadą był brak zainteresowania miasta promocją koncertu Australian Pink Floyd Show, na który przyjechało do Bydgoszczy wielu fanów z całej Polski. Podobne wrażenie miałem, kiedy do Inowrocławia przyjechał Steve Hackett. Nie widziałem fragmentów jego koncertu w żadnej telewizji, a przecież to też światowej sławy artysta. Gdyby wszystko działo się we Wrocławiu, to trąbiłby o koncercie cały Dolny Śląsk - mówi Adam Droździk, dziennikarz muzyczny Polskiego Radia Pomorza i Kujaw.

Stolica rocka progresywnego
Tomasz Dereszyński, dziennikarz Gazety Pomorskiej i wielki fan progresywnego rocka nie ma wątpliwości, że Bydgoszcz to polska stolica tego gatunku muzyki. - Były u nas takie sławy jak choćby grupy: Camel, Van Der Graaf Generator i IQ. Dla wielbicieli tej muzyki to były wydarzenia roku. Pamiętam też dwa niezwykłe koncerty Petera Hammilla, lidera VdGG. Do Bydgoszczy zawitali też młodsi prog-rockowcy, którzy wychowali się na muzyce dinozaurów, czyli: Pendragon, Arena, RPWL, Ray Wilson, były wokalista Genesis i The Australian Pink Floyd Show. A już 6 listopada w Filharmonii Pomorskiej zobaczymy kolejny wielki zespół - U.K. - wylicza Tomasz Dereszyński. - Szkoda, że miasto nie chwali się tym, że właśnie do nas zjeżdżają takie gwiazdy - dodaje.

Żadnego z tych koncertów ratusz nie promował, choć mógł zbić na tym promocyjny kapitał, praktycznie bez żadnych nakładów. Nagłaśniane przez miasto na konferencjach są za to imprezy, które wydarzeniami nie są - np. "Hity na czasie" i takie, którym ratusz pomógł w organizacji i sprzedaży biletów - choćby Smooth Jazz Festival.

Nie docenili gwiazd
Maciej Meller, muzyk dumy Inowrocławia - zespołu Quidam, był jednym z organizatorów festiwalu Ino-Rock. W tym roku podczas imprezy wystąpił wymieniony już Steve Hackett, niegdyś muzyk Genesis i GTR, absolutny wirtuoz progresywnej gitary. Zdaniem Macieja Mellera budowanie wizerunku najwyższej klasy wydarzeń kulturalnych to nie tylko zadanie urzędników. - Prywatnie mam wrażenie, że lokalne środowiska nie do końca doceniły rangę festiwalu - i dodaje: - Został on za to zauważony przez ogólnopolskie media i nie tylko polskie, bo przyjechali do Inowrocławia fani Hacketta ze Szwecji. Trzeba takie szanse pielęgnować, bo to doskonała promocja nie tylko dla miasta, ale przede wszystkim dla ludzi, którzy w nim mieszkają - tłumaczy muzyk.


Koncertowi Dream Theater na szczęście brak zainteresowania nie grozi. Już teraz zabrakło na imprezę biletów. Prawdziwa sztuka tym razem obroniła się sama, ale nie zawsze organizacja występów ambitnych gwiazd kończy się happy endem. Przykładów jest wiele, jak choćby umiarkowane zainteresowanie festiwalem Low Fi, na który przyjechał trip-hopowy Flunk z Norwegii, czy odwrotnie proporcjonalna do popularności frekwencja na koncercie hardcore'owych tuzów z Nowego Jorku - zespołu Pro Pain.
Maciej Myga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska