Po raz drugi protestowali rolnicy z powiatu sępoleńskiego oraz okolicznych gmin. Ponownie spotkali się w czwartek przed budynkiem sępoleńskiego starostwa. Tym razem było więcej osób wyrażających swoje niezadowolenie z aktualnej sytuacji w rolnictwie oraz działań rządu Ewy Kopacz. Rolnicy tym razem jeszcze nie blokowali żadnych ulic, ale już w przyszłym tygodniu chcą zrobić to przy ul. Kościuszki. Wczorajszy protest, który trwał dwie godziny, zakończył się przekazaniem na ręce burmistrza Sępólna Waldemara Stupałkowskiego listu z postulatami rolników. Domagają się interwencji w ich sprawie i działań, które pozwolą im skupić się na pracy.