Remont dwóch nitek ul. Przy Kaszowniku między pl. Pokoju Toruńskiego a pl. bp. Chrapka ruszył pod koniec września br. Ekipa robotników z firmy Eurovia zaczęła demontować krawężniki i chodniki. Gdy zabrała się za zrywanie wysłużonego asfaltu, napotkała na niespodziankę. "Po zerwaniu starej, istniejącej od kilkudziesięciu lat nawierzchni, okazało się, że istniejące pod nią podłoże zawiera liczne przewarstwienia gliną i torfem nasączonym wodą gruntową" - informuje MZD.
Drogowcy wstrzymali prace. Jednocześnie zlecili również badania gruntu. Na ich podstawie zdecydują, jaką wybrać technologię wzmocnienia gruntu. Wyniki tych badań poznamy na początku przyszłego tygodnia. "W związku z zaistniałą sytuacją zmianie ulegnie zakres prac, które zostaną rozszerzone o wzmocnienie gruntu, termin realizacji zadania zostanie wydłużony" - czytamy w komunikacie Agnieszki Kobus-Pęńsko, rzecznika drogowców.
Początkowo zakładano, że odnowa ulicy potrwa do 2 listopada i pochłonie 1,2 mln zł. Te założenia są już jednak nieaktualne. Nowa cena remontu zostanie ustalona po określeniu nowego zakresu tego zadania. Według pierwotnych planów remont miał objąć m.in. wymianę nawierzchni jezdni (5,4 tys. m kw.) i chodnika (1 tys. m kw.).