Los Topos, czyli krety, to organizacja, którą Hektor Mendez założył po ogromnym trzęsieniu ziemi w Meksyku w 1985 r. Specjalizuje się ona w wydobywaniu żywych i ciał ze zgliszczy i służy pomocą na całym świecie, m.in. po ataku WTC w Nowym Jorku czy tsunami w Japonii.
Hektor Mendez to wujek Omara Mendeza. W nasze strony przywiodła go miłość. Dzięki niej poznał też druhów z Osia. Było to w 2013 roku. - Już wtedy rozmawialiśmy o tym, żeby szkolić się w kierunku grupy poszukiwawczej - mówi Łukasz Świątek, prezes JRS Osie. - Powodem naszych działań byłyby np. katastrofy budowlane.
Chociaż nie tylko, bo po ostatnim trzęsieniu ziemi w Meksyku Omar proponował już kolegom z Osia udział w tamtejszej akcji ratowniczej. - Odmówiliśmy, bo nasza wiedza jest jeszcze za mała. Raczej byśmy przeszkadzali - uważa Świątek.
Wkrótce druhowie nie będą mieli takich dylematów, bo są już po dwudniowym szkoleniu z Omarem, a 15 listopada jadą do Warszawy na kolejne.
Ich umiejętności będą bezcenne na naszym terenie, bo najbliższa jednostka specjalizująca się w wyciąganiu ludzi ze zgliszczy jest w Gdańsku.
Program Mieszkanie Plus w Bydgoszczy i okolicach.