Drużyna prezydenta Konstantego Dombrowicza

Czwórka Dombrowicza

A jak Państwo oceniacie decyzję czwórki radnych? Czy prezydent zyskał w ten sposób zaplecze polityczne? Czy współpraca nowego klubu z prezydentem będzie dobra dla Bydgoszczy?
Czekam na telefony i e-maile, dziś od godz. 12 do 14, 052 326-31-54
Anna Stasiewicz
[email protected]

Przypomnijmy, że Ewa Starosta, Jacek Rosół i Michał Sztybel najpewniej przestaną być członkami PiS, bo zagłosowali za prywatyzacją KPEC. Wniosek o wydalenie ich z partii Tomasz Latos, szef bydgoskiego PiS już wysłał do Warszawy. Na razie są zawieszeni, ale wszystko wskazuje na to, że zarząd główny wyrzuci ich z partii.

Dziś trójka radnych oraz Tadeusz Kondrusiewicz, który zdecydował, że sam odejdzie z Prawa i Sprawiedliwości, poinformowała o utworzeniu Klubu Radnych Konstantego Dombrowicza. Kondrusiewicz nie uczestniczył co prawda w drugim głosowaniu w sprawie KPEC-u, ale przyznał, że gdyby był obecny na sesji, zagłosowałby tak jak trójka jego kolegów. Dodał jednocześnie, że nie ma żalu do Jarosława Kaczyńskiego i nadal uważa go za jednego z najwybitniejszych polityków ostatniego dwudziestolecia.

Przewodniczącą nowego klubu w radzie będzie Ewa Starosta. - Nadal czujemy się ideowo związani z Prawem i Sprawiedliwością, ale kierownictwo uznało, że nie ma dla nas miejsca w partii. Odnoszę wrażenie, że Jarosław Kaczyński ma fałszywy obraz naszej partii w Bydgoszczy. Dlatego chcemy wysłać list otwarty i wyjaśnić w nim wszystko - poinformowała Starosta.
O nowym klubie radna mówiła: - Nie zamierzamy chodzić na pasku prezydenta, chociaż tak mogłaby sugerować nazwa naszego klubu. My jesteśmy bezpartyjni, prezydent też i stąd nasza decyzja.

Starosta dodała również, że nie ze wszystkimi decyzjami prezydenta radni mają zamiar się zgadzać. - Zostaliśmy wybrani jako radni, by dbać o rozwój swojego miasta. I dlatego nigdy nie zgodzę się na likwidację szkoły w Brdyujściu czy podstawówki numer 9 - wyjaśniła.

Konstanty Dombrowicz zaskoczony nie był, bo wcześniej radni pytali go o zgodę na wykorzystanie nazwiska prezydenta w nazwie klubu. - To dobra wiadomość - skomentował. - Cieszę się, że mam coraz szersze poparcie. To dla mnie przejaw sympatii. Ufam tym radnym i oczekuję od nich wsparcia, zresztą tak jak od pozostałych.

Prezydent zapewniał też, że od nowego klubu nie oczekuje całkowitej lojalności. - Nie będę miał pretensji, jeżeli nie zgodzą się ze mną we wszystkim. Może być różnica zdań, ale mam nadzieję, że wtedy znajdziemy konsensus - mówił.
Michał Sztybel przyznał, że decyzja o odejściu z klubu nie była łatwa. - Zdajemy sobie sprawę z ryzyka, ale nasz obecna sytuacja pokazuje, że nie mamy pokornych charakterów. Będziemy również krytyczni wobec działań prezydenta - dodał.

Radni z nowego klubu już mają pomysł na uchwałę. Chcą, by przedsiębiorcy, którzy po raz pierwszy rejestrują działalność gospodarczą, byli zwolnieni z opłaty.