Dworzec Zazamcze otwarty tylko "na godziny"?

Na stacji kolejowej Włocławek Zazamcze zatrzymują się tylko zwykłe pociągi osobowe. Niemniej jednak pasażerów korzystających z usług kolei nie brakuje. Są to przede wszystkim studenci dojeżdżający na zajęcia do Torunia, ale to nie jedyni pasażerowie - trochę osób wciąż dojeżdża do pracy do Torunia, Aleksandrowa Kujawskiego i mniejszych miejscowości.
Do niedawna pasażerowie PKP mieli możliwość schronienia się w budynku dworcowym i kupienia biletu w kasie. Przed Wielkanocą kasy zostały zamknięte, zaś na budynku pojawiła się informacja, że dworzec będzie przez cztery dni nieczynny.

Nasz Czytelnik dojeżdża do pracy w Toruniu pociągiem wyruszającym ze stacji na Zazam-czu o godz. 6.27. Twierdzi, że po świętach kartka o tym, iż dworzec jest zamykany, zniknęła. Kasy jednak nadal są rano zamknięte. Do budynku nie można wejść. - A przecież po godzinie szóstej jest zimno - mówi Czytelnik. - Przydałaby się też jakaś informacja, bo pasażerowie, którzy rzadko korzystają z usług PKP, są zdezorientowani.

Dlaczego dworzec na Zazamczu został zamknięty? Pytanie to skierowaliśmy do właściciela obiektu, czyli Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Bydgoszczy. W odpowiedzi przeczytaliśmy, że informacja o zamknięciu budynku jest nieprawdziwa.

- W okresie od dziewiątego do trzynastego kwietnia była nieczynna tylko kasa biletowa z powodu choroby pracownika, jak również ze względu na okres świąteczny - napisał Eugeniusz Badziongow-ski, zastępca dyrektora ds. eko-nomiczno-finansowych.

Czytelnik, który dojeżdża do pracy do Torunia, twierdzi jednak, że gdy rano przychodzi na peron, poczekalnia jest nadal zamknięta. Jak jest naprawdę? W kasie na dworcu PKP Zazamcze dowiedzieliśmy się, iż obiekt otwarty jest w godzinach 7.00-18.00. Potem jest zamykany. W godzinach między 18.00 a 7.00 bilety sprzedają konduktorzy w pociągach.

Nie wiadomo jednak jak długo pozostaną kasy biletowe na tym dworcu. Przedstawiciel firmy, która przejęła kasy biletowe, twierdzi, że biletów sprzedaje się tak mało, iż interes staje się nieopłacalny. Jeśli więc PKP nie zwiększą prowizji, czynne od 7.00 do 18.00 kasy biletowe mo-gą zostać zamknięte.