Mszę, która rozpoczęła się wczoraj (10 kwietnia) w bydgoskiej katedrze, celebrował biskup Jan Tyrawa. Zaczął homilię słowami: - Stoimy wobec tajemnicy śmierci. Tragedia, która dotknęła nas wszystkich to jedna z odsłon tej tajemnicy.
Podczas nabożeństwa, mimo że w świątyni i przed nią zgromadzonych było kilka tysięcy osób, zapadła pełna skupienia cisza. Tysiące uszu wsłuchiwało się w kazanie Tyrawy.
Księga kondolencyjna - wpisz się
- Nie zgadzam się ze słowami, które słyszałem wielokrotnie w radiu i w telewizji, że Bóg tak chciał. Bóg nie chciał tej tragedii. Bóg nie stworzył śmierci. Dał człowiekowi wolną wolę. A ona nierozerwalnie wiąże się z ryzykiem wyboru. Jeśli Bóg powołał ofiary tej katastrofy do siebie, to tylko po to, by ich istnienie jeszcze bardziej uświęcić.
Biskup zwrócił też uwagę na piątą rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II: - Mamy dziś do czynienia z pełnia śmierci. Z wszystkimi jej trzema odsłonami. Śmierć papieża, to śmierć w cierpieniu, śmierć w chorobie. Katyń w naszej pamięci istnitje jako miejsce niewyobrażalnej kaźni, mordu. A dzisiejsza katastrofa uświadamia nam, jak słabi jesteśmy w zmierzeniu z żywiołami. Z siłami niezależnymi od nas.
Po mszy bydgoszczanie udali pod Pomnik Pamięci Walk i Męczeństwa na Starym Rynku. Zapalali tam znicze, układali kwiaty i modlili się.