Młodzież o 9 rano przystąpiła do testu przyrodniczego. W pytaniach znalazły się zagadnienia z geografii, biologii, fizyki i chemii. Czy było trudno?
Uczniowie z klasy III a Gimnazjum nr 23 w Bydgoszczy oceniali test różnie. Narzekali na fizykę, mniej na geografię i biologię - Chemia nie była najgorsza, ale trudniejsza niż w ubiegłym roku i na próbnym egzaminie - dodają.
- Z zadaniami zamkniętymi zawsze jest łatwiej, bo można drogą eliminacji odrzucać złe odpowiedzi. A w otwartych nie ma podpowiedzi - mówi Wanesa Ryniecz z III b w Gimnazjum nr 1 we Włocławku. - Miałam problem z dwoma zadaniami z matematyki.
- Lepiej poszło mi z historii i polskiego niż dziś - dodaje Patrycja Siarkowska z III a, również uczennica tej szkoły. - Najłatwiejsze zadanie dotyczyło mediany, wyliczenia wieku. Najtrudniejsze to chyba trzecie - z obliczeniem kosztów paczek.
Wśród uczniów Gimnazjum nr 11 w Toruniu zdania były podzielone. - Egzamin był łatwy, liczę na 100 proc. punktów - mówi wprost Jakub Kasprzak z klasy III a.
- Trudno ocenić test obiektywnie, bo wszystko zależy od tego, jak kto radzi sobie z matematyką - uważają Natalia Borowicka i Szymon Tomczyk z III e z toruńskiej "jedenastki". - Dla nas pytania zamknięte były proste, ale z otwartymi poszło już trochę gorzej. Zaskoczyło nas zadanie, w którym trzeba było udowodnić, że trapez i trójkąt mają takie same pola, a nie podano żadnych liczb.
- Było zdecydowanie łatwiej niż na próbnym egzaminie i poszło mi całkiem nieźle - mówi Piotr Tomaszewski z klasy IIIa. - Trudność mogło sprawić kilka pytań z chemii. No i to, że pojawiło się sporo materiału, który przerabialiśmy w pierwszej klasie, a nie wszystko dobrze się pamięta. Matematyka okazała się prosta.
- Nasi uczniowie ocenili test jako umiarkowanie trudny - dodaje Krzysztof Kaczmarek, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Żninie. - Fizyka i geografia nie sprawiały im większych problemów, a czas wykorzystywali maksymalnie.