Choć nie wszystkie propozycje przetrwały pierwszą turę wyborów, w grze pozostają trzy konkretne pomysły, które mogą wpłynąć na wysokość przyszłych świadczeń.
Waloryzacja kwotowo-procentowa - plan Karola Nawrockiego
Jedną z najgłośniejszych propozycji kampanii była reforma systemu waloryzacji emerytur i rent zaprezentowana przez Karola Nawrockiego. Polityk zaproponował wprowadzenie mechanizmu kwotowo-procentowego, który gwarantowałby minimalną podwyżkę świadczeń na poziomie 150 zł brutto miesięcznie.
Według Nawrockiego obecny system, oparty na inflacji i części realnego wzrostu płac, nie zapewnia wystarczającej ochrony najuboższym emerytom. Nowa formuła miałaby na celu zmniejszenie różnic między świadczeniami – osoby z najniższymi emeryturami mogłyby liczyć na stosunkowo wyższą podwyżkę.
Z analiz przeprowadzonych przez „Fakt” wynika, że na takiej zmianie skorzystałyby osoby pobierające świadczenia poniżej 2800 zł brutto. Dla nich waloryzacja kwotowa byłaby korzystniejsza niż obecna formuła procentowa.
Co ważne - kwestia systemu waloryzacji emerytur do kwestia rządu, a nie prezydenta. Propozycje Nawrockiego można więc traktować bardziej jako pomysł do dyskusji nad zmianami w waloryzacji emerytur.
Wyższy udział wzrostu płac w waloryzacji - propozycja ministerstwa
Równolegle z kampanią prezydencką Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad własnymi propozycjami reformy waloryzacji. Obecnie wskaźnik waloryzacji emerytur i rent opiera się na średniorocznej inflacji oraz 20% realnego wzrostu płac. Ministerstwo zaproponowało, by udział wzrostu płac zwiększyć do 50%.
Taka zmiana oznaczałaby szybszy wzrost emerytur w okresach dobrej koniunktury gospodarczej, kiedy płace rosną dynamicznie. Choć propozycja nie została jeszcze formalnie przyjęta, to jest przedmiotem poważnych rozważań i mogłaby wejść w życie już w 2026 roku. Można domniemać, że w przypadku wygranych wyborów taką ministerialną ustawę podpisałby Rafał Trzaskowski.
Emerytury bez podatku - pomysł (jeszcze) niezrealizowany
Jedną z najbardziej nośnych, choć nieprzesądzonych koncepcji, była propozycja zniesienia podatku dochodowego od emerytur. Choć jej główny orędownik Sławomir Mentzen nie przeszedł do drugiej tury, temat nadal pozostaje żywy w debacie publicznej.
W teorii zniesienie podatku brzmi jak prosta i sprawiedliwa zmiana – skoro emerytura to efekt wieloletniego oszczędzania, nie powinna być dodatkowo opodatkowana. W praktyce jednak realizacja takiej reformy wiązałaby się z poważnym uszczerbkiem dla budżetu państwa. Co roku wpływy z podatków od świadczeń emerytalnych sięgają kilku miliardów złotych.
Co jeszcze w sprawie emerytur?
Rafał Trzaskowski, kandydat z drugiej tury, zapowiedział, że zawetuje każdą ustawę podnoszącą wiek emerytalny, uznając, że decyzja o zakończeniu pracy powinna należeć do obywateli. Choć w przeszłości głosował przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego, dziś przyznaje, że zmienił zdanie, wsłuchując się w głos społeczeństwa.
Trzaskowski, podobnie jak Nawrocki, deklaruje także poparcie dla programów socjalnych, takich jak trzynasta emerytura czy 500+, oraz rozwój tzw. „srebrnej gospodarki” – polityki wspierającej aktywność zawodową i społeczną osób 60+.
