Emil Sajfutdinow triumfuje w Pradze

WYNIKI GRAND PRIX CZECH

1. Emil Sajfutdinow (Rosja) 17 (2,0,2,3,1,3,6), 2. Fredrik Lindgren (Szwecja) 19 (3,2,3,2,3,2,4), 3. Jason Crump (Australia)14 (3,1,2,2,1,3,2), 4. Leigh Adams 13 (1,1,3,3,3,2,0), 5. Nicki Pedersen 12 (3,3,0,2,3,1), 6. Andreas Jonsson 11 (2,3,2,1,3,0), 7. Greg Hancock 10 (d,2,3,3,2,0), 8. Kenneth Bjerre 9 (1,3,2,3,0,1), 9. Tomasz Gollob 7 (2,2,1,0,2), 10. Grzegorz Walasek 6 (0,0,3,2,1), 11. Chris Harris 6 (1,1,1,1,2), 12. Hans Andersen 6 (1,2,1,1,1), 13. Sebastian Ułamek 5 (0,3,0,0,2), 14. Scott Nicholls 4 (2,0,1,1,0), 15. Rune Holta 3 (3,0,0,0,0), 16. Matej Kus 1 (0,1,0,0,0) 1.
Sajfutdinow to najmłodszy w historii zwycięzca turnieju Grand Prix. Do tego debiutant. W tym roku dołączył do grona najlepszych zawodników świata po tym, jak od właścicieli praw do cyklu otrzymał stałą "dziką kartę".

Dopiero w październiku skończy 20 lat, a na koncie ma już sporo sukcesów. M.in. dwa tytuły indywidualnego mistrza świata juniorów, za które otrzymał przepustkę do elity. Niewielu wierzyło jednak, że sukcesy w kategorii młodzieżowców przełożą się na osiągnięcia w cyklu Grand Prix.

Wyeliminował mistrza

W Pradze, wspierany przez swojego menedżera i mechanika Tomasza Suskiewicza, na motocyklach z silnikami przygotowanymi przez Ashley'a Holloway'a, Emil pojechał bez kompleksów. Wyścigi kończył przed bardziej doświadczonymi i utytułowanymi żużlowcami, a ze startu w finale wyeliminował obrońcę mistrzowskiego tytułu Nicki Pedersena.

W wielkim finale wystartował z pierwszego pola. Wykorzystując to, że walką ze sobą zajęli się Jason Crump i Leigh Adams, przy krawężniku wysunął się na prowadzenie. Jeszcze na prostej musiał odpierać ataki bardzo szybkiego w Pradze Fredrika Lindgrena, ale szybko odjechał na bezpieczną odległość. Bezpieczną na tyle, że już na trzecim okrążeniu oglądał się, gdzie zostali rywale. Wjeżdżając na metę na pierwszym miejscu zebrał od kibiców owację na stojąco.

Po drodze do finału nie wszystko układało się idealnie. W pierwszym wyścigu Sajfutdinow kilka razy bronił się przed upadkiem, gdy atakując Jasona Crumpa trącał tylne koło motocykla Australijczyka. Dojechał drugi, ale w kolejnym wyścigu nie przywiózł już punktu. W kolejnych znów jednak zachwycał ofensywną jazdą. W 12. gonitwie przegrał z Gregiem Hancockiem, ale na drugie miejsce przedarł się ogrywając na dystansie Scotta Nichollsa i Pedersena. W końcu wygrał, w 15. biegu, i był o krok od półfinałów.

Polacy poza ósemką

W ostatniej serii zdobył tylko punkt, ale to wystarczyło, by znaleźć się w czołowej ósemce zawodów. I to w doborowym towarzystwie. Do półfinałów dojechał także jego klubowy kolega z Bydgoszczy Andreas Jonsson, bardzo szybki i waleczny w Pradze. Byli tam też mistrzowie świata: Pedersen, Crump i Hancock oraz nadzieje światowego żużla Lindgren i Kenneth Bjerre.

A "pod kreską" w Grand Prix Czech byli m.in. Polacy. Tomasz Gollob, który w Pradze nie wygrał ani jednego wyścigu, zdobył tylko 7 punktów i zajął 9. pozycję. Sebastian Ułamek i Grzegorz Walasek mieli, co prawda, na koncie po jednej trójce, ale w końcowej klasyfikacji byli jeszcze słabsi od Golloba. Najsłabiej z naszych reprezentantów wypadł Holta. Zwyciężył w swoim pierwszym starcie, ale do końca turnieju nie zdobył już ani punktu więcej.

Motocykl tańczył na torze

W pierwszym półfinale nie powiodło się Jonssonowi. Dobrze wystartował z czwartego pola, ale po kilku metrach motocykl trafił na mokrą część toru. - Tylne koło zaczęło przekręcać i tracić przyczepność - tłumaczył kapitan Polonii za pośrednictwem swojego serwisu internetowego. - Tył motocykla zatańczył w lewo, w prawo, a ja straciłem dystans. Występ muszę uznać za obiecujący, ale zupełnie nie satysfakcjonujący, bo w pierwszej chwili po półfinale mówiłem sobie, że w sumie jest ok, ale teraz, gdy ochłonąłem wiem, że mogło być dużo, dużo lepiej.

To idzie młodość

W drugim, Sajfutdinow znów przyprawił kibiców o szybsze bicie serca. Tuż po tym, jak taśma poszła w górę starł się z Pedersenem i upadł. Sędzia zarządził powtórkę w czteroosobowym składzie, a Emil nie zmarnował szansy.

Mimo triumfu w finale, Sajfutdinow jest wiceliderem cyklu Grand Prix. O dwa punkty więcej w Pradze wywalczył Fredrik Lindgren, również sprawiając wielką niespodziankę. Obaj zebrali zasłużone gratulacje. - Wielu jest zszokowanych wynikami tego turnieju. Ale to dowód na to, jak wyrównana jest stawka - podsumował trzeci w zawodach Jason Crump. - Nadchodzą młodzi. Spójrzcie na Emila. Nawet nie było go na świecie, kiedy ja zaczynałem startować.

Kolejny turniej - Grand Prix Europy, odbędzie się 9 maja w Lesznie.

BIEG PO BIEGU:

1. Pedersen, Gollob, Adams, Ułamek
2. Lindgren, Jonsson, Harris, Hancock (d)
3. Crump, Sajfutdinow, Bjerre, Kus
4. Holta, Nicholls, Andersen, Walasek
5. Bjerre, Gollob, Harris, Nicholls
6. Jonsson, Andersen, Adams, Sajfutdinow
7. Ułamek, Hancock, Kus, Holta
8. Pedersen, Lindgren, Crump, Walasek
9. Walasek, Jonsson, Gollob, Kus
10. Adams, Crump, Harris, Holta
11. Lindgren, Bjerre, Andersen, Ułamek
12. Hancock, Sajfutdinow, Nicholls, Pedersen
13. Hancock, Crump, Andersen, Gollob
14. Adams, Lindgren, Nicholls, Kus
15. Sajfutdinow, Walasek, Harris, Ułamek
16. Bjerre, Pedersen, Jonsson, Holta
17. Lindgren, Gollob, Sajfutdinow, Holta
18. Adams, Hancock, Walasek, Bjerre
19. Jonsson, Ułamek, Crump, Nicholls
20. Pedersen, Harris, Andersen, Kus
21. Crump, Lindgren, Bjerre, Jonsson
22. Sajfutdinow, Adams, Pedersen, Hancock
23. Sajfutdinow, Lindgren, Crump, Adams