Sam start promu, w godzinach rannych naszego czasu, z siedmioosobową załogą przebiegł bez zakłóceń. Lecz po kilku minutach lotu załoga zgłosiła uwagi do pracy silniczków kokrekcyjnych oraz problemy z kontrolerem systemu chłodzenia, który przełączył się na zapasowy.
Jest to dopiero drugi lot Endeavoura od 2002 roku. Jest to jedna z najdłuższych misji w historii lotów wahadłowców, będzie trwała 15 dni i 18 godzin.
Od 1981 r. wahadłowce odbyły 10 lotów powyżej 15 dni. Rekordzistą w długodystansowych lotach była Columbia (osiem). Jej misja STS-80 z 1996 roku trwała aż 17 dni i 15 godzin.
Zadaniem misji jest dostarczenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną pierwszego z trzech części japońskiego kompleksu naukowo-badawczego Kibo (Nadzieja). Pozostałe dwa moduły przylecą na ISS w kwietniu tego roku i w styczniu 2009 roku. Również w ładowni wahadłowca znajduje się kanadyjski robot-manipulator Dextre. Podłączenie części modułu Kibo do modułu Harmony oraz robota do ISSbędzie wymagało od załogi aż pięciu spacerów w przestrzeni kosmicznej.
Lot promu Endeavour to drugi z planowanych w tym roku. NASAzaplanowała jeszcze cztery loty, w tym trzy na ISS. Jedyny lot, który nie będzie misją do ISS odbędzie się w sierpniu. Atlantis wykona ostateczną (piątą w historii) misję naprawczą teleskopu Hubble'a.
Już od niedzieli po orbicie krąży statek transportowy ATV Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Po zainstalowanym w lutym module Columbus do ISS, jest to drugi tak duży projekt ESA. ATV wiezie zaopatrzenie do ISS, ale jego zadokowanie do stacji kosmicznej nastąpi dopiero po odcumowaniu promu Endeavour.
Ciekawostką jest to, że cumowanie ATV do ISS nastąpi całkowicie automatycznie.