Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2015. Niech Lille będzie początkiem tej drużyny [komentarz]

Joachim Przybył
Mateusz Ponitka to jeden z symboli nowej jakości w polskiej drużynie.
Mateusz Ponitka to jeden z symboli nowej jakości w polskiej drużynie. eurobasket2015.org
Porażka z Hiszpanią w 1/8 Mistrzostw Europy przerwała marzenia koszykarzy i kibiców, ale może stać się początkiem nowej ery w polskim baskecie.

Polakom do najlepszej ósemki zabrakło jednej dobrej kwarty, a więc doświadczenia i ogrania na najwyższym poziomie. Warto pamiętać, że mecz takiej rangi polski zespół rozegrał na dużym turnieju po raz ostatni chyba jeszcze pod wodzą Eugeniusza Kijewskiego 18 lat temu (62:72 w ćwierćfinale z Grecją).

Możemy także spojrzeć inaczej - w tym turnieju zabrakło nam również nieco szczęścia. W naszej połówce drabinki po grupach były Serbia, Włochy, Francja, Hiszpania, Turcja, w drugiej części drabinki z wielkich potęg mieliśmy jedynie Grecję i Litwę. Czesi mają mocny zespół, ale z 3. miejsca w grupie trafili na pogrążoną w kryzysie Chorwację i łatwo awansowali do ćwierćfinału.

Dość o Francji, trzeba odważnie spojrzeć w przyszłość. Nasza drużyna pokazała potencjał, mamy zespół młody i obiecujący, który potrafi zagrać ciekawą i urozmaiconą koszykówkę. Co ważne, będzie rósł z każdym sezonem. Adam Waczyński rozegrał świetny turniej po sezonie w Hiszpanii, w Turcji będzie teraz zbierał doświadczenie waleczny, ale mało uporządkowany Damian Kulig, za rok karierę zawodową (pewnie nie w NBA, ale w oby mocnej europejskiej lidze) rozpocznie Przemysław Karnowski. Szkoda jedynie Mateusza Ponitki. Na Eurobaskecie udowodnił, że powinien grać w dużo lepszym klubie niż Stelmet Zielona Góra, nawet biorąc pod uwagę Euroligę. Jest duża szansa, że w podobnym meczu za dwa lata tego doświadczenia już nam nie zabraknie.

Kadra potrzebuje trenera Mike'a Taylora, potrzebuje także Marcina Gortata. Tego ostatniego może już nie w roli lidera (bo on sam chyba nawet się do tego nie nadaje), ale mentora i motywatora, nawet niekoniecznie zaczynającego mecz w wyjściowej piątce.
Turniej we Francji dowiódł, że reprezentacji już nie musimy się wstydzić, a polska koszykówka ma szansę wyjść z cienia w najbliższych latach.

Godzinę po odpadnięciu z Eurobasketu Gortatowi puściły nerwy. Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska