Strażak Przechowo - Unislavia Unisław
Victoria Lisewo - Tucholanka/Hydrotor 3:0 (0:0)
Bramki: Radosław Goral (57),.Andrzej Pawlicki (78),. Mateusz Grodzicki (90). Sędziował: Mariusz Burda (Bydgoszcz). Widzów - 100.
W Lisewie goście mieli swoje szanse, ale kiedy nie wykorzystuje się sytuacji sam na sam z bramkarzem, to trudno marzyć o dobrym wyniku. Ponadto tucholanie dwukrotnie popełnili poważne błędy w defensywie, które bez większych problemów wykorzystali gospodarze. - Do przerwy nie potrafiliśmy przebić się przez głęboką defensywę rywali - mówi grający trener Victorii Łukasz Filarski. - Kluczowy okazał się gol w 57. min. Radka Gorala. Potem grało nam się lepiej, czego efektem były bramki Andrzeja Pawlickiego i Mateusza Grodzickiego.
Pierwszy wiosenny mecz odmłodzonej Tucholanki niejako potwierdził, że runda rewanżowa dla podopiecznych Patryka Kaszczyszyna upłynie pod znakiem ciężkiej walki o uratowanie dla Tucholi okręgówki. Piłkarze Tucholanki już mogą bać się tego, co może czekać ich w przyszłej kolejce na boisku lidera w Warlubiu.
Pomorzanin Serock - Spójnia/Sanitrans Białe Błota 1:1 (1:0)
Bramki: Radosław Mik (20) oraz Marcin Gołata (65).Sędziował: Sławomir Winiecki (Bydgoszcz). Widzów - 100.
Przyjezdni do meczu przystąpili z wolą zwycięstwa. Zdawali sobie jednak sprawę, że o wygraną na wyjeździe będzie znacznie trudniej, niż na własnym boisku. - Jesteśmy zespołem technicznym, przyzwyczajonym do gry na własnej, jednej z najlepszych w regionie muraw - mówi Sebastian Zieliński, kapitan zespołu. Boisko w Serocku nie było zbyt dobrze przygotowane, na co wpływ miały warunki atmosferyczne. Zespół Spójni tym samym zmuszony był często do grania długimi podaniami.
Dobrą akcję zakończoną strzeleniem gola drużynie z Białych Błot udało się skonstruować dopiero tuż przed końcowym gwizdkiem. Wtedy to Tomasz Pazderski dośrodkował piłkę w pole karne, a Marcin Gołata pewnie skierował ją do bramki, doprowadzając do wyrównania.
Wcześniej na listę strzelców już w 22. minucie wpisał się Radek Mika, wykorzystując błąd formacji obronnej beniaminka A klasy.
Pechowcem meczu okazał się Marcin Włoch, który już w 10. min. doznał ciężkiej kontuzji i najprawdopodobniej w tym roku już nie zagra.
Strażak Przechowo - Unislavia 5:0 (3:0)
Bramki: Łukasz Subkowski - 2 (35, 57), Marcin Zużydło (30), Mateusz Komur (32), Kamil Graczyk (67). Sędziował: Maciej Lanckowski (Toruń). Widzów - 50.
Strażak Przechowo przerwał chlubną serię porażek z jesieni. Przechowianie zagrali w zmienionym składzie i pod wodzą nowego trenera Krzysztofa Jabłońskiego. Przez pół godziny derby megamutacji były wyrównane. Jednak między 33. a 36. minutą miejscowi zdobyli trzy gole. Po przerwie zaliczyli kolejne dwa trafienia.