
W sobotę, 3 czerwca, w Bydgoszczy odbył się Festyn charytatywny dla Julki, 11-letniej dziewczynki, która cierpi na wrodzoną wadę serca.

Julka została zdiagnozowana pod kątem złożonej wady serca już w okresie prenatalnym. To wrodzone skorygowane przełożenie pni tętniczych z ubytkiem międzykomorowym, zwężeniem zastawkowym i podzastawkowym tętnicy płucnej. Jak słyszymy, jej leczenia nie podjął się żaden lekarz na terenie Polski. Teraz jej szansą na powrót do zdrowia jest klinika w Stanach Zjednoczonych.

Dziewczynka została zakwalifikowana do operacji przez profesora Pedrę J. del Nidę, szefa kardiochirurgii w Boston Children's Hospital, który zoperuje serce Julki metodą anatomicznej naprawy - Double-Switch. Na to jednak potrzebne są spore pieniądze. Wraz z rehabilitacją po operacji to koszt około 1,5 mln złotych.

W sobotę, 3 czerwca, w Bydgoszczy odbył się Festyn charytatywny dla Julki, 11-letniej dziewczynki, która cierpi na wrodzoną wadę serca.