Figura Marki Boskiej z 1945 r. wymagała renowacji, a zbudował ją w miejscu zniszczonej przez Niemców w 1940 r. kapliczki roku murarz Jan Krzyżelewski, o czym można dowiedzieć się z książki wydanej przez Stowarzyszenie Światło - "Boże Męki, kapliczki i krzyże przydrożne".
- Tu od lat Zielonka gromadzi się podczas nabożeństw majowych - przypomniał proboszcz ze Zdrojów Leszek Grzela. - Wielkim wysiłkiem odnowiono kapliczkę, ale to dopiero początek. Gdy jest nam trudno, przyjdźmy tu przedstawić swój problem. I dbajmy o to miejsce tak, aby wyglądało równie pięknie, jak teraz.
Nad renowacją czuwał sołtys Zielonki Piotr Skrzypiński. - Chciałem podziękować wszystkim mieszkańcom, bo złożyliśmy się na ten cel i pracowaliśmy, a efekty widać - mówił.
A na festynie przy szkole można było obejrzeć wystawę zdjęć 42 lip, bo sołectwo jest w nie szczególnie bogate, posmakować miodu z pasieki Romana Kensika, obejrzeć rzeźby Dariusza Nikonowicza i pojeść flaczki. - Pieniądze na program "W cieniu naszego drzewa", w ramach którego zagospodarowaliśmy też oczko wodne, dał nam Urząd Wojewódzki - mówi Felicyta Król-Pawelska z Zielonki.
__