Oficjalny plakat promujący produkcję o Annie Przybylskiej opublikowano na stronie Telewizji Polskiej i jej oficjalnych profilach w mediach społecznościowych.
– Ten plakat w naszej opinii najlepiej oddaje to jaka była Ania. Piękna, uśmiechnięta, szalona, dowcipna i ponad wszystko kochająca swoją rodzinę – podkreśla Michał Bandurski, jeden z twórców filmu.
Uroczysta premiera filmu Krystiana Kuczkowskiego i Michała Bandurskiego zaplanowana jest na 5 października. Nie jest to data przypadkowa. Tego dnia minie bowiem dokładnie osiem lat od przedwczesnej śmierci aktorki. Dwa dni później, 7 października, produkcja trafi do kin w całej Polsce.
"Wszyscy wiemy jak ta historia się skończyła"
"Ania" to wzruszająca opowieść o nietuzinkowej kobiecie, pełnej ciepła i miłości, o popularnej aktorce, która pozostawiła w żalu nie tylko bliskich, ale także swoich wielbicieli – podkreślają twórcy filmu. Widzowie, którzy udadzą się na niego do kin, zobaczą niepublikowane dotychczas materiały, a także usłyszą poruszające wspomnienia rodziny, przyjaciół i współpracowników Anny Przybylskiej.
O zmarłej aktorce opowiedzą jej partner, córka, mama i siostra, ale także koledzy po fachu, którzy mieli przyjemność z nią pracować. Wśród nich: Cezary Pazura, Michał Żebrowski czy Jan Englert.
– W mojej opinii film jest w większości radosny. Taki jak Ania. Będą jednak w nim też momenty smutne, trudne i wzruszające, bo wszyscy wiemy jak ta historia się skończyła – mówi Krystian Kuczkowski.
TVP
