Przypomnijmy, po zmianach w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązują maksymalne stawki opłat za wywóz odpadów komunalnych.
Jak mówi Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica, po tych zmianach, przychody w gminie spadną aż o 19 proc. Dlaczego? Gmina musi obniżyć obecne stawki do tych maksymalnych, wprowadzonych przez rząd.
Do tej pory przedsiębiorcy z terenu gminy za pojemnik do śmieci 20 tys. l musieli płacić 2 tys. zł. Obecnie maksymalna stawka wynosi 1 tys. 477 zł. Podobnie jest z pozostałymi pojemnikami. Kwotę za pojemnik 60 l gmina będzie musiała zmniejszyć o 100 proc. - do tej pory przedsiębiorcy z gminy Płużnica płacili 30 zł za pojemnik 60 l, teraz zapłacą niecałe 15 zł za ten sam pojemnik.
Mogą ominąć system gminny
- W systemie odbioru odpadów mamy około 70 firm - mówi Wójt Marcin Skonieczka i podkreśla, że po wprowadzonych zmianach ustawowych, będą mogli zrezygnować z systemu gminnego.
Co w sytuacji, gdy przedsiębiorcy z gminy nie będą chcieli wywozić śmieci za jej pośrednictwem? - Jeżeli firma nie chce korzystać z gminnego systemu odbioru i gospodarowania odpadami będzie musiała zawrzeć stosowną umowę na wolnym rynku z odpowiednią firmą świadczącą tego typu usługi - dodaje i podkreśla, że gmina będzie musiała kontrolować, czy wszystkie firmy z terenu gminy będą mieć zawarte takie umowy.
- Przetarg na odbiór odpadów robiliśmy przed uchwaleniem nowej ustawy. Mamy umowę ryczałtową - mówi Marcin Skonieczka.
Stosowana dotychczas w wielu gminach ryczałtowa metoda wynagradzania wykonawców zakładała zapłatę na rzecz firmy wywożącej śmieci niezależnie od masy odebranych odpadów.
- Jeżeli jakaś firma zrezygnuje, przychody nam spadną, a koszty pozostaną na dotychczasowym poziomie. Ryzyko dla gminy jest bardzo duże, gdyż opłaty firm stanowią aż 30 proc. wpływów systemu - mówi Marcin Skonieczka.
Wskazują maksymalną stawkę
Wójt Marcin Skonieczka, w związku z obowiązkiem obniżenia w gminie Płużnica stawek za wywóz śmieci, stanowczo nie zgadza się z informacją z Ministerstwa Klimatu, że „Nie jest prawdą, że ustawa wymusza obniżenie opłat dla nieruchomości niezamieszkałych, a więc takich, na których prowadzona jest działalność gospodarcza. Ustawa jedynie wskazuje maksymalną stawkę opłaty za dany pojemnik lub worek, w którym gromadzone są odpady komunalne”. Przypomnijmy, że tak brzmiała odpowiedź ministerstwa na zarzuty, że przez wymuszanie obniżenia stawek dla przedsiębiorców, to mieszkańcy będą dopłacać do odbioru i zagospodarowania odpadów z lokali niezamieszkałych, np. supermarketów.
Będą szukać rozwiązania
- Rozwiązujemy jakiś problem i gdy wszystko jest poukładane, rządzący krajem zmieniają przepisy i trzeba od nowa wszystko poukładać - reasumuje Marcin Skonieczka o sytuacji w samorządzie.
Obecną umowę na wywóz śmieci gmina ma zawartą do końca czerwca 2020 r.
