Flota Świnoujście - Wda Świecie 2:1 (1:0)
Bramki: Sebastian Dzikowski (13), Kosta Karaman (66) - Paweł Słaby (89).
Wda: Zapała - Słaby, Wypij, Dziarkowski, Kubiak, Kalitta, O. Januszewski (81. Węgrzyn), Nawrocki, Majka (72. Jaskólski), Wenerski, Bogusiewicz (60. Kozłowski).
Na inaugurację Wda zremisowała u siebie z rezerwami Pogoni Szczecin 2:2, a Flota pokonała na wyjeździe Elanę Toruń 2:0.
Zobaczcie także
Daleka wyprawa na zachód Polski nie okazała się sukcesem. Świecianie szybko stracili gola. Po ponad godzinie przegrywali już 0:2. Oba bramki padły po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Dopiero w samej końcówce honorową bramkę zdobył główką Paweł Słaby po asyście Łukasza Wenerskiego.
- Obraz i przebieg meczu nas nie zaskoczył - stwierdził Krzysztof Urtnowski, trener Wdy. - Flota z 27 bramek 19 zdobyła po stałych fragmentach. Przygotowywaliśmy się na to, ale po pierwszym rzucie rożnym straciliśmy gola. Potem mecz był otwarty, ale piłka nie chciała wpaść do bramki rywali. W drugiej połowie rzuciliśmy się do ataków. Po godzinie znowu mieli róg, po którym nam wbili drugą bramkę. Potem graliśmy na połowie rywali, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero w końcówce zdobyliśmy kontaktową bramkę. Było jeszcze pięć minut, by wyrównać, ale się nie udało. Była kontrowersja, bo zawodnicy mówili, że piłka trafiła w rękę rywala w polu karnym, ale sędzia nie zareagował - dodał szkoleniowiec zespołu ze Świecia.
W następnej kolejce Wda podejmie rezerwy Lecha Poznań.
