https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fotoreporter "Pomorskiej" złapał złodzieja na gorącym uczynku i... zrobił mu zdjęcie!

mc
Gdy cała hala skupia się na odliczaniu trafionego pięściarza, złodziej dyskretnie chowa cudzą własność (w kółku jego dłoń na kradzionym aparacie)
Gdy cała hala skupia się na odliczaniu trafionego pięściarza, złodziej dyskretnie chowa cudzą własność (w kółku jego dłoń na kradzionym aparacie) Archiwum
Nie każdy może być fotoreporterem. Nie każdy fotoreporter ma zawodową intuicję. Nasz na pewno może się nią pochwalić. Dzięki jego zdjęciom z gali bokserskiej w bydgoskiej hali "Łuczniczka" policja ujęła złodzieja aparatu fotograficznego.

Na walkę Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z Fransisco "Czarodziejem" Palaciosem przyjechało 2 kwietnia do Bydgoszczy kilka tysięcy fanów. Polaka unoszącego pas mistrza świata uwieczniało kilkudziesięciu fotoreporterów. Pod sam ring udało się dostać również... złodziejowi.

- Krótko po imprezie otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży aparatu fotograficznego - wspomina kom. Maciej Daszkiewicz, z KWP w Bydgoszczy. - Sprzęt został wyceniony na 13 tys. zł.

Środowisko bydgoskich fotoreporterów błyskawicznie zaczęło informować wszystkich znajomych o skradzionym aparacie. Wszyscy mieli nadzieję, że profesjonalny sprzęt "wypłynie" przy próbie upłynnienia przez pasera.

W czwartek skradziony Nikon D700 wrócił do właściciela. W najmniej spodziewanych okolicznościach.

- Dowiedziałem się o zdarzeniu, jakie spotkało kolegę po fachu - opowiada nasz fotoreporter, który ze skromności chce pozostać anonimowy. - Przejrzałem zdjęcia, które robiłem właśnie na gali bokserskiej w "Łuczniczce". Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdy uświadomiłem sobie, że mam przed oczami dowód kradzieży.

Nasz fotoreporter, chwila po chwili, klatka po klatce, uchwycił akt kradzieży. - Miałem po prostu szczęście - mówi nasz redakcyjny kolega. - Z drugiej strony potwierdziła się stara prawda, która mówi, że czasem w fotografii ważniejszy od pierwszego jest ten drugi plan. Skupiłem się na tym, by uchwycić zmagania pięściarzy poprzedzających główną walkę, a złodzieja mimochodem uwieczniłem w tle.

Na kolejnych fotografiach widać, jak młody człowiek pisze SMS-y, rozgląda się wokół. I koronny dowód - zdjęcie, na którym widać rękę sięgającą po aparat. Z dalszych kadrów "bohater drugiego planu" znika.

Złodziejem okazał się Mariusz K., 30-letni mieszkaniec Sicienka. Kryminalni znaleźli skradziony aparat w jednym z mieszkań, w których ostatnio przebywał. - Dobrowolnie poddał się karze - dodaje Daszkiewicz. - Dostał sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Musi również zapłacić 500 zł grzywny.

W ustaleniu złodzieja pomógł łut szczęścia: - Wiem, to niewychowawcze, ale jestem przekonany, że zrobiłem te zdjęcia, bo nie udało mi się rzucić palenia - żartuje nasz kolega. - Podczas walki wyszedłem na papierosa. Gdy wróciłem, nie mogłem już dostać się na poprzednie miejsce. Stanąłem więc po drugiej stronie ringu, dokładnie na wprost złodzieja.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Już trzeci dzień tym się chwalicie. OK zrobił rzecz słuszną. Czas zdjąć to z pierwszej strony, bo w czwartek już widniało .
w
wwwwww
Hihi to nie intuicja tylko przypadek."Nasz" Tomasik to dopiero ma intuicje,jak naparzali policjanta to on robil zdjecia.Jego intuicja mu podpowiadala...nie pomagaj policjantowi ,bo i ty oberwiesz...ooo i to jest intuicja hihihi.Podpowiadam tym wszystkim fotografom,jesli chca miec zdjecia z walk na zywo to niech sie udadza np. do "adamka" od godz. 24.00 tam zaczynaja sie walki wrecz,ostatnio nawet kobiety walcza.

o czym ty piszesz kelnerko.jaki adamek, jakie cos.czy ty myslisz ,ze ludzie w bydgoszczy wiedza o jakims smierdzacym "Adamku"? to nie jest forum gp24.
p
paparacci
ten artykol to stek bzdur.... sprawca sam zglosil sie na policje i dobrowolnie oddal aparat, a nie odzyskano dzieki zmyslonej intuicji fotoreportera, gratuluje wiary w swoje umiejetnosci...
k
kelnerka
Hihi to nie intuicja tylko przypadek."Nasz" Tomasik to dopiero ma intuicje,jak naparzali policjanta to on robil zdjecia.Jego intuicja mu podpowiadala...nie pomagaj policjantowi ,bo i ty oberwiesz...ooo i to jest intuicja hihihi.Podpowiadam tym wszystkim fotografom,jesli chca miec zdjecia z walk na zywo to niech sie udadza np. do "adamka" od godz. 24.00 tam zaczynaja sie walki wrecz,ostatnio nawet kobiety walcza.
z
zygi
"Nie każdy fotoreporter ma zawodową intuicję"

hehehehehe
a ten ma? bo przez przypadek zrobil zdjecie?
wychodzi na to ze fotoreporter "pilnowal" na zlodzieja a nie na ciekawe ujecie sportowego widowiska
dziennikarze Pomorskiej to jedna wielka kompromitacja
s
smutny
Sześć miesiecy w zawiasach? Śmiech na sali! Czy taka kara ma jakąkolwiek siłę oddziaływania na ten złodziejski motłoch? Raczej nie i dlatego w tym katolickim kraju wszystko ginie - spróbujcie spuścić na chwilę z oczu rower czy komórkę, na pewno zniknie w ciągu minuty...
W
Witek
Szczęściarzu -gratuluję.Zdjęcie to chwila-ktoś uchwyci coś nieprawdopodobnego a inny choby nosił aparat 20 lat-nie ma tej szczęśliwej ręki.Natomiast grozę budzi we mnie fakt, ze złodziej i kanalia dostał...6 m-cy w zawieszeniu ! Mój Boże- czy zawsze przestępcy w tym kraju muszą wygrywac? Dla takiego bydlaka-złodzieka powinno by z 5 lat sztywnej odsiadki. Ale jak tak dalej będzie to zawsze kibole będa górą, złodzieje,bandyci i inna swołocz.
P
Piotr
W ogóle na tej gali boksu panował rozpiździaj. Co z tego jak bilety były numerowane jak i tak ktoś inny na nich siedział zero organizacji. Brawo dla fotoreportera i przy okazji wielkie szczęście złodzieja bo ja już by go chyba zabił. Aparaty firmy Nikon nie są tanie od 1500 wzwyż. Człowiek miesiącami odkłada pieniądze na to by taki aparat mieć a tu nagle aparatu niema.
E
Events
To wygląda na walkę Łukasza Janika z tym Włochem.
k
kibic
Mógł być to inny pojedynek z tej gali bokserskiej.
k
kibic
To chyba nie jest zdjęcie z walki Włodarczyk-Palacios, ponieważ ta walka była bardzo wyrównana, przeciwnik nie był liczony, a nasz zawodnik wygrał minimalnie na punkty. Na zdjęciu widać natomiast, że zawodnik klęczy, a sędzia podnosząc ręce w górę kończy liczenie i pojedynek.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska