
5. Górnik Zabrze - 12 405
Najwyższa frekwencja w sezonie: 16 683 (vs Korona Kielce)
Najniższa frekwencja w sezonie: 7241 (vs Zagłębie Lubin)
Łączna frekwencja u siebie: 161 264
Kibice w Zabrzu dopisują. Średnia frekwencja przekracza 12 tys. widzów, co jest świetnym wynikiem. Forma spadła tylko na spotkaniach z Zagłębiem Lubin i Śląskiem Wrocław.

4. Lech Poznań - 13 274
Najwyższa frekwencja w sezonie: 24 164 (vs Legia Warszawa)
Najniższa frekwencja w sezonie: 8059 (vs Lechia Gdańsk)
Łączna frekwencja u siebie: 146 010
Łączna frekwencja jest zaniżona przez dwa mecze przy pustych trybunach. Udało się zmobilizować na przyjazd Legii, a niewielu mniej kibiców przyszło na starcie z Miedzią Legnica.

3. Lechia Gdańsk - 13 815
Najwyższa frekwencja w sezonie: 25 066 (vs Arka Gdynia)
Najniższa frekwencja w sezonie: 8769 (vs Wisła Płock)
Łączna frekwencja u siebie: 179 596
Lider Ekstraklasy uplasował się na najniższym podium jeśli chodzi o frekwencję. Aż o 5 tysięcy kibiców więcej przyszło na mecz z Arką Gdynia niż Legią Warszawa. Stadion w Gdańsku jest jednak ogromny (prawie 42 tysiące miejsc) i wypełniać go regularnie w połowie jest póki co niewykonalną misją.

2. Wisła Kraków - 15 791
Najwyższa frekwencja w sezonie: 28 235 (vs Cracovia)
Najniższa frekwencja w sezonie: 9215 (vs Arka Gdynia)
Łączna frekwencja u siebie: 205 277
W związku z zamieszaniem w klubie, jakie miało miejsce w przerwie zimowej, jest teraz szał na Wisłę. Karnety sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a na niedawnych derbach Krakowa udało się pobić frekwencyjny rekord tego sezonu.