Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazeta codziennie czeka na mnie w teczce

(maw)
Agata Kozicka
- Do kiosku mam niedaleko - 200 metrów. Czasem kioskarz już mnie widzi z daleka, wychodzi z punktu i mi wręcza "Pomorską" - opowiada Jan Kujawa z Bydgoszczy.

Nasz prenumerator teczkowy nad Brdą mieszka od 1953 roku. Jednak urodził się w Chojnicach. Dlatego też, jak mówi, jego serce jest rozdarte na pół: pomiędzy Bydgoszcz i Chojnice.

W prenumeracie teczkowej pan Jan otrzymuje chojnickie wydanie "Pomorskiej". - Jestem prenumeratorem od trzydziestu lat. Nie wyobrażam sobie dnia bez mojej ukochanej gazety. Jest najlepsza, bo rzetelnie przekazuje wiadomości i nie unika poruszania trudnych, bulwersujących tematów. Lekturę zawsze rozpoczynam od stron sportowych. Polityka mniej mnie interesuje, raczej konkrety, informacje, ciekawostki. Chętnie też biorę udział w konkursach, zabawach oraz loteriach, które organizuje gazeta - mówi Jan Kujawa.

Działka jego pasją

Jak zaznacza, "Pomorską" ma zawsze przeczytaną "od deski do deski".
W gazecie najbardziej interesują go wiadomości sportowe, a także z kraju, regionu i jego ukochanych Chojnic. Kibicuje drużynom sportowym zarówno z Bydgoszczy, jak i Chojnic. Mowa tutaj o "Zawiszy" i "Chojniczance".

Jan Kujawa z wykształcenia jest chemikiem. Przez wiele lat pracował w Zachemie. Ale praca to jedno, po godzinach zajmował się ogrodami działkowymi, doradzał innym, jak pielęgnować zieleń, organizował imprezy, wycieczki. Nie siedział znudzony w domu. Działka nadal jest jego wielką pasją. - Jestem człowiekiem niezwykle aktywnym i pogodnym. Tak trzeba! Nie mam czasu na narzekanie. Gdy jest ciepło, na działce spędzam każdą wolną chwilę. Wielu z moich sąsiadów kupuje "Pomorską". Często wymieniamy się opiniami na temat przeczytanych artykułów.

200 metrów do kiosku

Pan Jan jest prenumeratorem teczkowym. Bardzo chwali sobie tę formę prenumeraty.
Dlaczego?
- Bo jest taniej niż gdybym codziennie kupował "Pomorską" w kiosku. Poza tym wiedząc, że gazeta czeka na mnie w teczce, mogę ją sobie odebrać o dowolnej porze dnia. Zawsze to ja przychodzę po "Pomorską". Do kiosku mam niedaleko - 200 metrów. Jest na tej samej ulicy, przy której mieszkam. Czasem, pan z kiosku już mnie widzi z daleka, wychodzi z punktu i mi wręcza "Pomorską" - opowiada nasz prenumerator.

Jakie są inne zalety prenumeraty teczkowej?

Mamy gwarancję, że nie przegapimy żadnego wydania gazety. Jeśli danego dnia nie będziemy w stanie odebrać "Pomorskiej" z kiosku, to będzie ona na nas czekać w imiennej teczce. Po gazetę możemy przyjść wtedy, kiedy jest nam najwygodniej, na przykład rano czy w południe. Jeśli mamy kłopot z wyjściem z domu, o odbiór gazety możemy poprosić dziecko, sąsiada, znajomego. Wystarczy, że kioskarzowi poda nasze imię i nazwisko.

Prenumerata teczkowa to bardzo wygodna forma zamówienia gazety. Płacimy tylko raz - składając zamówienie. Wówczas kioskarz, jako pokwitowanie, wyda nam paragon. Zatem nie musimy codziennie idąc do kiosku szukać drobnych w portfelu albo biegać do bankomatu czy banku, gdy nam zabraknie gotówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska