Czytelnik z Bydgoszczy: - Nie powinno się podnosić stawek podatków od nieruchomości. W tej chwili wielu właścicieli domów na takie wyższe opłaty nie stać.
Dorota z Kowala: - Zamiast patrzyć na ręce pracującym emerytom, nasz rząd powinien zwrócić uwagę na rolników, którzy płacą ubezpieczenie w KRUS. Ci ludzie płacą składki raz na kwartał, niewiele po 200 złotych. Jak się to ma do pracowników nie związanych z rolnictwem, którzy składki ubezpieczeniowe płacą co miesiąc?
Czytelnik z Chełmna: - Żona emerytowanego milicjanta ubolewa, że jej mąż ma 1300 złotych emerytury. Ja po czterdziestu latach pracy, w tym dwudziestu na dyrektorskich stanowiskach mam 950 złotych zasiłku przedemerytalnego.
Czytelnik z powiatu włocławskiego: - Od siedmiu lat jestem bezrobotny. Całą rodzinę, w tym dwójkę dzieci utrzymuje żona, która zarabia 750 złotych. Gdy słyszę, jak rząd podkreśla, że zmieniając przepisy o pracy emerytów miał na uwadze dobro głównie młodych ludzi, po szkołach, jest mi przykro. A co z takimi jak ja? Czy my, bezrobotni od kilku lat zostaliśmy już zupełnie skreśleni? Dlaczego o nas nikt nie myśli?
Czytelnik z Barcina: - Podczas przygotowań do spisu powszechnego znowu pokazaliśmy, że u nas na porządku dziennym jest popieranie swoich. W wielu miejscowościach bezrobotni wykształceni ludzie liczyli, że będą mogli chociaż jako rachmistrze zarobić. Niestety, liczyły się koneksje i znajomości.
Andrzej Kwiatkowski z Włocławka: - Podczas obrad Sejmu ważyły się losy praw pracowniczych, a na sali siedziało tylko kilka osób. Tak nam się odwdzięczyli posłowie za to, że ich wybraliśmy.
Henryk W. z Inowrocławia: - Sądziłem, że ludzie tak doświadczeni przez los jak Żydzi sami nigdy nie przysporzą innych cierpień. Bo wiedzą jak to boli. Tymczasem sytuacja, jaką od tygodnia obserwujemy w Palestynie i Izraelu świadczy zupełnie o czymś innym.
Maria z powiatu rypińskiego: - Marian Krzaklewski chce wyprowadzić "Solidarność" na ulice. Pewnie dlatego, że brakuje mu światła kamer i błysku fleszu. Nie sądzę jednak, aby był to dobry pomysł na wyjście z cienia. Choćby dlatego, że dla ludzi, którzy pamiętają jego rolę z okresu rządów premiera Buzka, nie jest on wiarygodnym politykiem.
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", słucham!
bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]