Andrzej Jankowski z Bydgoszczy: - Niektórzy czytelnicy "Pomorskiej" pojąć nie mogą, że prostytutkę można zgwałcić. Przeraża mnie taki stosunek do innego człowieka w XXI wieku. Tu nie ma nic do rzeczy poziom wykształcenia, ale żenująco niski poziom wrażliwości moralnej. Pod tym względem bliżej tym osobom do mentalności wschodniobizantyjskiej, niż do cywilizowanych krajów Zachodu.
Tadeusz z Chojnic: - Dobrze byłoby, gdyby w ramach prac interwencyjnych bezrobotni pobierający zasiłki odśnieżali chodniki, robili porządki w mieście. Rozdawanie społecznych pieniędzy za nic jest demoralizujące.
Ania z Inowrocławia: - Zgadzam się z red. Deptułą, że prezydent nieładnie kończy. A kończy, jak zaczynał, też nieładnie - od kłamstwa o swoim wykształceniu. Jestem natomiast pod wrażeniem nowego rządu, sprawnych negocjacji unijnych. Wspaniale zachowała się też kanclerz Merkel dokonując ustępstw na rzecz Polski, nie tak jak Schroeder, który z Kwaśniewskimi był w familiarnych stosunkach.
Ludwik z Bydgoszczy: - Ponad 70 proc. internautów biorących udział w ankiecie, opowiedziało się za tezą, że Radio Maryja zagraża jedności polskiego Kościoła. A episkopat nie ma pomysłu co z tym zrobić. Upolitycznienie katolickich mediów skrytykował nawet papież Benedykt XVI. Nie byłoby tego problemu, gdyby w Polsce po prostu przestrzegano prawa - skarbowego, walutowego, o mediach...
Edmund M. ze Świecia: - W Telewizji Trwam ojcowie redemptoryści prowadzą "Rozmowy niedokończone" m.in. z udziałem premiera i ministrów na temat polityki i demokracji. Dziwi mnie to, bowiem Kościół nie jest instytucją demokratyczną, wręcz feudalną i na temat demokracji niewiele może powiedzieć. Lubię natomiast oglądać i słuchać audycji czysto religijnych i wolę, by na tym się koncentrowano.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
