
Ten kto regularnie zażywa marihuanę, może się bardzo zdziwić, gdy sięgnie po mocniejsze środki. Słynny dopalacz syntetyczny „Mocarz” ma moc 400-500 razy większą niż marihuana. To mieszanka różnych substancji, wynalazek chemiczny. Po ubiegłorocznej serii zatruć „Mocarzem”, głównie na Śląsku, hospitalizowani pacjenci określali stan po zażyciu jako „wystrzelenie mózgu”, co kończyło się kompletnym brakiem kontroli nad ciałem.

Wielu kierowców sięga po narkotyki całkiem świadomie - tylko dlatego, że wcześniej pili alkohol i są uzależnieni. Jedną używkę zastępują inną, bo narkotyk trudniej się wykrywa i takie testy policja wykonuje znacznie rzadziej niż na zawartość alkoholu.

- Coraz częściej po narkotyki sięgają kierowcy zawodowi, zwłaszcza po amfetaminę. A to po to, aby nie odczuwać zmęczenia podczas wielogodzinnej jazdy. I tak jest, ale nazajutrz organizm jest kompletnie wypompowany. Wtedy potrzebuje długiego wypoczynku - kończy nasz rozmówca.

Po zażyciu narkotyków zwykle wydłuża się czas reakcji. Zatraca się ocena rzeczywistości.