https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdy pralka za głośno chodzi

(pio)
Stare pralki "chodzą" cicho, a nasza, całkiem nowa, gdy pierze, jest głośna, że aż trzeba drzwi do łazienki zamykać? To się zdarza.

Powodem może być złe fabryczne dopasowanie bębna wirującego do zbiornika. To znaczy, że szczelina między tym bębnem a przednią ścianą zbiornika, do której zamocowany jest gumowy fartuch, jest za mała. Skutek jest taki, że właśnie ta guma obciera o bęben podczas obrotów i robi się hałas.

Złe łożysko

Głośne chodzenie pralki może być również spowodowane uszkodzonymi teleskopami albo łożyskami. Jeśli widać gołym okiem, że się zużyły, trzeba je wymienić. Gdy gumowa uszczelka na osi bębna jest nieszczelna, to znaczy woda dostała się do łożyska, te łożyska zaczynają rdzewieć, a dlatego, że przez to tracą gładkość, włączona pralka głośno pracuje, najgłośniej podczas wirowania.

Wyrzuć monetę!

Może być też bardziej błahy powód - po prostu w bębnie może zawieruszyła się moneta, której nie wyjęliśmy z kieszeni spodni przed praniem.

Jeśli trochę znamy się na majsterkowaniu, możemy spróbować sami naprawić pralkę (wiadomo, wezwany fachowiec sobie policzy). Trzeba wsłuchać się, z której strony dobiega hałas. Jeśli okaże się, że poluzowała się śruba przy amortyzatorze lub obciążniku, wystarczy mocno ją dokręcić. Jeśli jednak nie znamy się na tym, lepiej zawołajmy mechanika.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska