Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy proste jest trudne

Rozmawiała Anita Chmara [email protected]
Rozmowa z HANNĄ NAGÓRSKĄ, psychologiem, specjalistą od dysleksji

     - W związku z początkiem roku szkolnego część uczniów przeżywa stres. I nie chodzi o to, że kończy się lato, a o to, że mają kłopoty z pisaniem i czytaniem. Mają dysleksję...
     
- To dość powszechny problem. Szacuje się, że 10 do 15 procent uczniów boryka się z tym problemem. Oznacza to, że w klasie liczącej 30 uczniów, trzech może mieć dysleksję.
     - Nauczyciele się denerwują. Mówią, że teraz połowa klasy przynosi zaświadczenie o dysleksji i nie zamierza sobie zaprzątać głowy nauką ortografii.
     
- Na pewno dobrze przygotowany nauczyciel rozpozna, czy uczeń ma dysleksję, czy też jest zwykłym leniem. Może tego nie spostrzec nauczyciel w wyższych klasach - po uniwersytecie, bez szczegółowej psychologii na studiach, ale nauczyciele wychowania przedszkolnego oraz nauczania początkowego z pewnością poradzą sobie z odróżnieniem symulanta od osoby z problemami.
     - Widać, kto udaje?
     
- Dzieci, które nie chcą się uczyć mają problemy ze wszystkim. Uczniowie z dysleksją potrafią znakomicie odpowiadać przy tablicy, ale źle napiszą sprawdzian. To dlatego, że wolniej czytają polecania, wolno piszą, więc przelewanie wiedzy na papier jest dla nich bardzo czasochłonne. Poza tym ich błędy są typowe. Moglibyśmy o tym rozmawiać godzinami, ale powiem w skrócie: najczęściej zamieniają litery, albo w ogóle je połykają.
     - Poza tym jednak uczą się dobrze?
     
- Są to zwykle dzieci bardzo inteligentne, a nawet inteligentne ponad normę. Od lat wiemy, że dysleksję mieli wielcy tego świata. Na przykład Leonarado da Vinci lub Jan Chrystian Andersen. Pamiętam, że kiedyś czytałam wywiad z Jackiem Żakowskim, który opowiadał, że swoją dysleksję pokonał tylko dzięki wielkiej pracy, jaką wykonała jego mama. Bo dysleksja wymaga terapii, mimo że - co podkreślmy - nie jest to choroba.
     - Zatem czym jest dysleksja?
     
- To trudności w uczeniu się - w czytaniu i pisaniu, które dotyczą dzieci rozwijających się intelektualnie w normalny sposób, prawidłowo nauczanych i wychowywanych. Trudności powstają z powodu mikrouszkodzeń mózgu. Główną przyczyną tych uszkodzeń są najprawdopodobniej wady genetyczne, ale istnieje bardzo wiele teorii. Niektóre mówią, że winne są tu hormony lub mikrouszkodzenia w czasie ciąży lub okołoporodowe. Dla nas najważniejsze jest, że można nad tym pracować i usuwać skutki tych mikrouszkodzeń. Im wcześniej się podejmie terapię, tym lepiej.
     - Najczęściej jednak dzieci diagnozowane są w szkole.
     
- No właśnie. To trochę późno, bo najlepiej by było, gdyby problemy zostały ujawnione w przedszkolu. Ale jeśli ktoś zostanie objęty terapią w szkole, też może poradzić sobie z dysleksją.
     - Na czym polega taka terapia?
     
- Jest dwutorowa. Część pedagogiczna skupia się na poprawie percepcji wzrokowej, słuchowej, motoryki oraz koordynacji. Ale nie bez znaczenia jest terapia psychologiczna. Proszę sobie wyobrazić - dziecko wie, że jest mądre, że się przykłada, że się dużo uczy. I nawet ma efekty, ale nie podczas prac pisemnych. Ciągle złe oceny! Podczas gdy Kasia czy Piotrek, którzy biegają cały dzień po podwórku, mają szóstki! To może doprowadzić do różnych zaburzeń natury emocjonalnej. Terapia psychologiczna ma wesprzeć dziecko, sprawić, by uwierzyło w siebie. Niebagatelną rolę odgrywa też atmosfera w szkole i domu. Jeśli jest przyjazna, dziecko będzie łatwiej pozbywać się swoich kłopotów w nauce.
     - Jak to się dzieje, że osoba z dysleksją zaczyna dobrze pisać? Bo przecież uszkodzenia, nawet malutkie, nie znikają?
     
- To wynik treningu. Gdy taka osoba przestanie ćwiczyć, używać języka ojczystego, będąc na przykład za granicą, po krótkim czasie przesyła listy z błędami. Dysleksję ma się na całe życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska