Naprawa uszkodzonej trakcji może potrwać co najmniej kilka godzin.
Straż pożarna informuje, że w mieście pracują nad usuwaniem powalonych drzew wszystkie jednostki. Od wczorajszego wieczora usunięto już ponad dwadzieścia konarów.
Oficer dyżurny szczecińskiej straży mówi, że na razie trudno określić kiedy zakończy się usuwanie powalonych drzew, ponieważ wciąż napływają informacje o kolejnych. Jak powiedział w TVN24 rzecznik szczecińśkiej straży pożarnej Paweł Frątczak, "przyczyną awarii są opady śniegu od wczoraj, od godziny 21". - Śnieg jest ciężki, osiada na liniach energetycznych i zrywa je - powiedział Frątczak. Według rzecznika "w szpitalach brak prądu, ale nie ma bezpośredniego zagrożenia życia dla pacjentów".
- Najważniejsza rzeczą jest przywrócenie energii do szpitali. Apeluje też o ostrożność na drogach, na których utworzyła się breja, a dodatkowo nie działa sygnalizacja świetlna - powiedział Frątczak. Ciężkie warunki spowodowały oblepienie lin energetycznych, które są zrywane.
Powyższa sytuacja dotyczy też najbliższych miast wokół Szczecina.
Grzegorz Gwiazda z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego powiedział, że z powodu awarii szpitale pracują na rezerwowych agregatach, a od godzin wieczornych nieprzejezdna jest część linii kolejowych.
Naprawa uszkodzonej trakcji może potrwać co najmniej kilka godzin.
Gwiazda nie wykluczył, że uda się w najbliższym czasie podłączyć awaryjną linię zasilania - dzięki temu część miasta mogłaby mieć prąd wcześniej.
Reporter RMF FM Paweł Żuchowski dotarł do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Zebrali się tam już przedstawiciele wszystkich miejskich służb. Obecnie najważniejsza informacja dla mieszkańców to apel o uwagę. Na drogach są powalone drzewa, w kilku miejscach są zerwane również linie energetyczne.
- Mamy nadzieję, że wkrótce ta sytuacja ulegnie poprawie - mówi Piotr Krzystek. Uruchomiliśmy zastępczą komunikację tramwajowa, jeżdżą już autobusy. Pracuje sprzęt odśnieżający miasto (…) Trwa uruchamianie zasilania awaryjnego - zaznacza.
Prezydent miasta podkreśla, że na razie nie dotarły do niego informacje z miejsc, które bez prądu nie są w stanie normalnie funkcjonować, tj. szpitali i stacji pogotowia ratunkowego. - Pewne problemy mogą się pojawić w placówce w Zdunowie. Jednak jest już tam straż pożarna z agregatem- mówi Krzystek.
- Puszczamy komunikację zastępczą. Zobaczymy co będzie dalej. Robimy wszystko, żeby jakoś poradzić sobie w tej sytuacji - mówi Paweł Tarczyński, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Nie znamy żadnych szczegółów awarii - zaznacza. To są ekstremalne warunki - podkreśla.