Przyszłoroczne wydatki wyniosą aż 69 mln zł. Takiego dużego budżetu gmina jeszcze nie miała. Na inwestycje gmina wyda aż 30 mln 361 tys. zł, czyli 29,5 proc. Ale ponieważ dochody budżetu wyniosą tylko 53 mln 628 tys. zł, to deficyt wyniesie 15 mln 036 tys. zł. I to mimo tego, że gmina będzie musiała zaciągnąć 20 mln zł kredytu. Zadłużenie na koniec tego roku wyniesie 17 mln 401 tys. zł, a na koniec 2010 r. 31 mln 809 tys. zł. Będzie ono wówczas wynosiło aż 45,7 proc., podczas gdy możliwe maksymalne dopuszczalne przez prawo 60 proc. Burmistrz Marek Jankowski przyznał, że będzie to bardzo duży poziom zadłużenia. - To wysoki wskaźnik - powiedział. - W poprzednich latach nie przekraczaliśmy z reguły nawet 20 proc.
Burmistrz zwrócił uwagę, że w przyszłości około 10 mln zł wróci do gminy z projektów unijnych, chodzi o podatek VAT. - Ten budżet będzie wyjątkowy, ponieważ będziemy realizować zadania unijne - mówi. - Zabiegaliśmy o nie przez ostatnie lata.
Oprócz projektów unijnych będzie też budowana kolejna schetynówka z Nowych Prus do Starych Prus. W ratuszu mówią, że ostatnia informacja o dofinansowaniu stanowiła zaskoczenie. - Gdybyśmy nie otrzymali dofinansowania, to na pewno sami z własnych środków byśmy jej nie realizowali - mówił Jankowski. - A co do środków unijnych, musimy wykorzystać szansę. W późniejszych latach możliwości będą znacznie ograniczone.
