- Niestety, to o 3 tys. zł mniej niż podczas ubiegłorocznej kwesty - informuje Marek Czarnuch, szef łasińskiego sztabu WOŚP. - Ale liczy się przecież każdy grosz.
Tutaj rekordzistką wśród 50 wolontariuszy była Emilia Sonnenfeld, do której puszki wpadło ponad 623 zł.
Wśród licytujących prym wiódł Tomasz Kubala właściciel ośrodka wypoczynkowego "Casus“ w Łasinie. Zapłacił on 1 tys. zł za obraz w kształcie serca wyklejony monetami.
"Bili" się o kosz owoców
Orkiestra zagrała także w Radzyniu Chełmińskim.
Kwesta przyniosła tutaj ponad 5 tys. zł, z czego 1,2 tys. to pieniądze z puszek, a reszta z aukcji i sprzedaży ciast oraz wyrobów garmażeryjnych.
- Pod młotek trafił między innymi kosz z owocami - mówi Lidia Zielińska, szefowa sztabu WOŚP w Radzyniu Chełmińskim. - Został sprzedany za 105 zł.
Rekord padł też w Grucie
Ubiegłoroczny dochód z akcji udało się pobić w Grucie. Z tej gminy na konto fundacji przelano 12 tys. 930 zł. To o kilkaset złotych więcej niż w 2010 r.
- Najwięcej, bo ponad 675 zł w skarbonce przyniósł Kacper Dziubkowski - chwali Hanna Szumotalska ze sztabu WOŚP - Jeśli chodzi o gadżety to za dwie maskotki policyjnych delfinków otrzymaliśmy ponad 400 złotych.
Ostateczną kwotę jaką udało się zebrać we wszystkich miejscowościach poznamy na początku lutego.