Gmina Unisław. Rozprawią się ze ściekami

Prace miały rozpocząć się już w ubiegłym roku, ale mrozy skutecznie zablokowały roboty. Kiedy tylko zrobiło się ciepło, od razu robotnicy wyszli na ulicę.
- Jak już prace ruszyły, to pełną parą - podkreśla Roman Misiaszek, wójt gminy Unisław. - Do końca czerwca wszystko powinno być gotowe. Nie obywa się bez utrudnień. Kanalizację kładziemy przecież wzdłuż drogi wojewódzkiej, która jest ruchliwa. Trzeba zapewnić bezpieczeństwo zarówno robotnikom, jak i użytkownikom dróg.
Kanalizację robi firma "Wimar" z Koronowa. Położą ją na odcinku około 1,5 km, do granic Unisławia.

- Podłączone do niej zostaną 44 rodziny - informuje wójt. - Mamy kilka kolejnych wniosków od budujących domy przy tej ulicy, którzy też chcą podłączyć swoje posesje. Nikt nie chce wybudować domu, a potem mieć problem z odprowadzaniem ścieków. Kanalizacja będzie miała osadniki tłuszczu i piasku, by w pasie drogowym móc wykonać kiedyś chodnik i ścieżkę pieszo-rowerową. Koszt to 1 mln 470 tys. złotych. 65 procent otrzymamy z PROW, wkład własny to pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
W gminie Unisław skanalizowane są główne ciągi w Unisławiu, pobliskie Raciniewo i Stablewice.
- W części gminy mieszkańcy mają przydomowe oczyszczalnie ścieków - informuje Roman Misiaszek. - Jest koncepcja, aby w Kokocku zbudować małą oczyszczalnię i skierować ścieki w kierunku oczyszczalni, gdyż jest tam zabudowa zwarta i nie ma sensu tłoczyć ścieków do Unisławia, by następnie wracały w kierunku Wisły.