Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gniewkowo. Najpierw stracił funkcję prezesa, teraz nie może za darmo uczyć dzieci grać w szachy

(dan)
Adam Straszyński na sesji. w Gniewkowie. Tuż obok niego dyrektor ośrodka kultury Joanna Kowalska
Adam Straszyński na sesji. w Gniewkowie. Tuż obok niego dyrektor ośrodka kultury Joanna Kowalska Dariusz Nawrocki/Archiwum
Adam Straszyński stracił funkcję prezesa, bo burmistrz przestał mu ufać. To nie wszystko. Musi też pożegnać się z dziećmi, które za darmo uczył grać w szachy.

O tym, że Adam Straszyński musiał pożegnać się z funkcją szefa Przedsiębiorstwa Usług Gminnych wiedzą już chyba wszyscy mieszkańcy Gniewkowa. Było to bowiem bardzo głośne rozstanie. Nie wszyscy jednak wiedzą, że nie może również prowadzić darmowej nauki gry w szachy w ośrodku kultury.
Zajęcia te w ramach wolontariatu prowadził od września 2011 roku.

- W szachy grałem całe swoje życie. Chciałem zarazić tą pasją najmłodszych. Jest to gra strategiczna, która rozwija szare komórki - opowiada Adam Straszyński.

Organizował dzieciom turnieje. Wręczał ufundowane przez siebie nagrody. Przyznaje, że zajęcia te nie były tłumnie odwiedzane przez najmłodszych. Skutecznie zachęcił jednak ósemkę dzieci, by raz w tygodniu razem z nim siadały przy szachownicy.

Czytaj: Gniewkowo. Były prezes PGK się broni. Będzie sprawa w sądzie

Teraz nagle dowiedział się od Joanny Kowalskiej, dyrektor ośrodka kultury w Gniewkowie, iż nie może już prowadzić tych zajęć. Nie ma do niej pretensji. Jest przekonany, że za jej decyzją stoi burmistrz Adam Roszak.

Tymczasem dyrektor Joanna Kowalska przekonuje, że nikt ją nie naciskał, a decyzję o pożegnaniu się z Adamem Straszyńskim podjęła sama. - Podziękowałam mu za jego dotychczasową pracę. Uważam, że wykonywał ją dobrze. Jednak przez różne zawirowania, w których uczestniczył, na kilku ostatnich zajęciach się nie pojawił. Szukam kogoś na jego miejsce - tłumaczy pani dyrektor.

Nie ukrywa jednak, że jej decyzja ma również związek z konfliktem na linii były prezes komunalki - burmistrz. - Moim pracodawcą jest burmistrz. Uznałam, że w tej sytuacji zachowam się lojalnie i na czas rozstrzygnięcia ich sporu pożegnam się z Adamem Straszyńskim. Nie chcę, aby w rezultacie mojej decyzji ucierpiały dzieci. Poszukuję osoby, która poprowadzi te zajęcia - tłumaczy.

Adam Straszyński chce jednak nadal prowadzić kółko szachowe. Jeśli nie może tego robić w ośrodku kultury, szukać będzie innego miejsca. W ostateczności warsztaty poprowadzi w swoim domu. Jego sytuacja się już ustabilizowała. Został bowiem wiceprezesem zarządu spółki Algawa w Aleksandrowie Kujawskim. Stać go więc na dalszą działalność w ramach wolontariatu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska